Fajnie się czytało. Moje klimaty, często tam bywamy, ale i tak zazdroszczę. Chyba na całym Podlasiu są fajne chłopaki z SG, bardzo się nie czepiają, tylko zawsze się dziwią co się robi nocą pod granicą gdzie nikt nie mieszka, no i zawsze jakoś straszą strasznymi Białorusinami, pewnie tak mieli na szkoleniu.
Co do kirkutu w Narewce to moje skojarzenie jest takie, że wstyd, że Polacy nie dbają o nie-polskie cmentarze pozostałe na terenie Polski i że robią to za nich inni. Dotyczy nie tylko cmentarzy żydowskich, ale też niemieckich, rosyjskich, na których często sąsiedzi robią sobie wysypiska śmieci. Naprawdę mi wstyd i przykro. I tak dobrze, że nikt nie rozwalił tej tabliczki w Narewce.
Zakładki