cóż- zawsze wierzyłem w telepatie !!! ................
cóż- zawsze wierzyłem w telepatie !!! ................
pffff, jak oni dostali pozwolenie na coś takiego? Gołębiewski był chociaż w mieście, ale to? Przecież to park krajobrazowy. Czy w tym poj.... kraju tylko recesja może chronić takie pierdoły jak krajobraz i przyroda?
Hehe... Zanim otworzyłem wątek, obstawiłem KTO i JAK się w nim wypowiedział. Zgadłem w jakichś 80% :D
Przestańcie lamentować i pisać testamenty, tylko się zastanówcie:
Mówimy o centrum sportowo-konferencyjnym z 5-gwiazdkowym hotelem, więc ludzie przyjadą na konkretną imprezę, EWENTUALNIE pójdą na krotki spacer po okolicy, EWENTUALNIE podjadą do Soliny. To raz.
Dwa - jakaż to połonina leży w okolicy Arłamowa? :) I niby dlaczego inwestor nie miał dostać pozwolenia? W okolicy z obszarów prawnie chronionych jest tylko Turnica, ale - o ile się orientuję - ładny kawał od ośrodka.
Trzy - duże to jest, wszem, ale czy ohydne? A jaką - Waszym zdaniem - architekturę powinien mieć ośrodek konferencyjny? Szałas z bali na 500 pokoi? Czy lepszy spodek ze szkła i aluminium? Jest coś pośredniego. Ale co do architektury, można się spierać w nieskończoność, mnie akurat sam projekt nie odrzuca.
Śtyry - można się spierać co do architektury, ale nie co do wysokości obiektu. A to żaden wieżowiec - dominantę widzę na wysokości jakiejś 3 kondygnacji, więc po Bożemu.
Pińć - znów jakoś zapominacie o miejscach pracy, które taki ośrodek wygeneruje. Zresztą już wygenerował - generalnym wykonawcą jest firma z Przeworska, a przyłącza i instalacje robią spółki z Rzeszowa i Sanoka. Sporo tubylców, nieprawdaż? Czy może lepiej, żeby góry były pikne i nieskażone, a miejscowi żywili się jagodami i grzybami... :P
I wreszcie sześć - wolę coś takiego niż kolejne osiedle pseudozakopiańskich domków z dziurawymi szambami i stertami bezpańskich śmieci. Chciało się Wam np. doczytać, że nowy Arłamów będzie ogrzewany kogeneracją, w tym opalany biomasą? Oprócz tego, że czysto, to (patrz pkt. 5) miejscowi zarobią na dostawie słomy czy innej wierzby. No i przynajmniej jest pewność, że nadzór budowlany i WIOŚ patrzą inwestorowi na ręce, podobnie jak setki ciał społecznych czy organizacji pozarządowych, nie wspominając już o agendach UE, które na pewno rozliczą każdego eurocenta. Nawet jeśli będzie jakiś przekręt, to jest mała szansa, że się coś zamiecie pod dywan.
A w ogóle uśmiechnijcie się, jesteście w Bieszczadach![]()
Uśmiecham się cały czas, aż mi zęby przeschły.
1. Ten krótki spacer będzie właśnie na Połoninki Arłamowskie, to kilkaset metrów od bramy ośrodka.
2. W okolicy ośrodka leżą wspomniane Połoninki Arłamowskie, nie są to połoniny w przyrodniczym znaczeniu, tylko rozległe łąki z pięknymi widokami. Rezerwat Turnica sąsiaduje z ośrodkiem przez płot. Dosłownie.
3. O urodzie ośrodka się nie wypowiadam, dla mnie ważniejszy jest w tym przypadku rozmiar (a dokładnie liczba gości, których może przyjąć nowy ośrodek)
4. jak wyżej
5. Ja jestem (w tym kontekście) turystą i jeżdżę w miejsca dla mnie atrakcyjne. Nie sprawdzam poziomu bezrobocia i bogactwa/biedy miejscowych. Jeżeli zmniejszenie poziomu bezrobocia (niezmiernie chwalebne) wymaga zmniejszenia atrakcyjności turystycznej (w mojej ocenie) to bezgranicznie z szczęśliwy z nowych miejsc pracy na wakacje wybiorę sobie inną okolicę. Masz rację, że w ogólnym rozrachunku może to być dla mieszkańców okolicy korzystne, ale dla mnie nie. Jeżeli 500 gości (strzelam, nie znam "pojemności" ośrodka) będzie musiało dojechać do Arłamowa samochodami, jeżeli trzeba będzie dowieść im żarcie (biomasą się żywić raczej nie będą), wywieźć śmieci itp. to ruch na okolicznych drogach zwiększy się wielokrotnie. Tzw. presja antropogeniczna zwiększy się niepomiernie. W tę okolicę zaczną przyjeżdżać inni turyści, tak jak do Soliny przyjeżdżają inni niż do Jaworzca. Jeżeli wizja inwestora się sprawdzi i nowy ośrodek będzie tętnił życiem to ja w te okolice przestanę przyjeżdżać, tak jak nie jeżdżę do Soliny.
Nie lamentuję, nie piszę testamentu, wieszał też się nie będę. Ale z Połoninkami Arłamowskimi przyjdzie się najwyraźniej pożegnać.
jak to nie jest chroniony, park krajobrazowy i N2000 to nie ochrona? Zresztą na hotelu się nie skończy, już piszą o poszerzaniu dróg dojazdowych i lotnisku. Jeżeli powstał jeden taki hotel, to dlaczego mają nie powstać następne. Żółta kartka dla dyrekcji parku i RDOŚ, szkoda ze nikt nie popatrzył im na ręce kiedy to przyklepali. Ma ktoś dostęp do OOŚ?
Bardziej wyeksponować tego syfu się chyba już nie dało, na samym szczycie.
![]()
Made in BIESZCZADY obecnie Lesko sercem Lutowiska
w tym miejscu to bym widział coś ala Chatka Kubusia Puchatka, a tego typu kolosy to raczej na obrzeżach np Bircza, ale to już moje zdanie
michallo: "w tym miejscu to bym widział coś ala Chatka Kubusia Puchatka"
oby tylko nie było na odwrót.. pttk przegrał proces, po Lutku chatka zostanie zburzona i jej miejsce zajmie jakieś większe schronisko czy coś w tym stylu. ale póki co Lutek trzyma się dzielnie, jeszcze przez 5 lat zamierza je prowadzić mimo to, że powoli buduje się na nizinach, a ma już swoje 72 lata. potem już nie będzie chatki
Jimi
Hahahaha dobre dobre... a prezydent podpisał nbowelizacje ustawy o stanie wojennym http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...wiadomosc.html
asia999 o ciszy to będzie można zapomnieć nawet jak nikogo nie będzie, wentylacja ogrzewanie, klimatyzacja, dostawy, itp itd... Arłamów to niestety jak mi się wydaje dopiero kruszonka na torcie nazywanym Bieszczadami, tu się liźnie tam się liźnie tu odgryzie i co zostanie? Z drugiej strony czy my turyści mamy prawo decydować za miejscowych jak ma się region rozwijać? Jedyne wyjście to stać się miejscowym i móc współdecydować na szczeblu lokalnym.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki