Długi listopadowy weekend wypadło nam spędzic na Pogórzu Kaczawskim- czyli w naszych ulubionych górach. Blisko, turystów praktycznie wcale, zapomniane doliny malych wiosek o przewaznie starej zabudowie, duzo ruin pałaców i kościołow, wyboiste, zasypane szeleszczącym liściem drogi..
Nocujemy w poleconej przez Michała agroturystyce w Marczowie. Wygląd, ceny i atmosfera kojarząca sie raczej z PTSMem. Dzieki Michal za polecenie tego obiektu!



W piatek robimy sobie z toperzem wycieczke objazdowa w okolicach Lwówka Śląskiego.

We wsi Sobota zwiedzamy ruiny kościoła



Przemierzamy malowniczą i widokową drogę Sobota- Pieszków, ktora wbrew temu co jest zaznaczone na mapie okazuje sie być drogą gruntową, miejscami prawie całkowicie pokryta dywanem rudych liści :)







Sielskie widoczki we wsi Pieszków





Odwiedzamy ruiny sporego zespołu pałacowego w Skale