pałacyki w okolicach Ślęży

[buba]

Byl sobie bardzo ladny sloneczny weekend. Na Ślęży musial panowac totalny horror, sam przejazd przez np. przełecz Tąpadła przypominal srodek miasta w godzinach szczytu.. Tymczasem w okolicznych wioseczkach spokojnie i sielankowo płyneło zycie, raczej turysci nie zagladali a miejscowi wychylali kolejne "paliwa rakietowe" pod opuszczonymi palacykami.

"Pierwotnie w Wiśniowej znajdował się renesansowy dwór powstały w XVI wieku. Dzisiejsze założenie to pałac którego budowa jest datowana na lata 1872 - 1884. Znaczna przebudowa miała miejsce w 1899 roku kiedy to dodano południowe skrzydło z wieżyczką na planie kwadratu.
Obiekt jest w stylu francuskiego neorenesansu, mocno już dzisiaj zniszczony nadal zachwyca swoją architekturą. W jednym z narożników znajduje się okrągła wieżyczka zakończona kopułą w kształcie stożka."
http://dolnyslask.org/palace/obiekty/wisniowa/

Część pałacu zamieszkana- widac sprzety gospodarskie, rozrzucone zabawki czy przygotowane na zimę drewno. Do tej części nie wchodzilismy, choc drzwi byly otwarte, ale glupio tak wejsc nam bylo komus do mieszkania. Nikt nie wyszedl z kim by mozna pogadac. Druga czesc palacu jest opuszczona, wyglada jakby ktos zaczal remont i go nie skonczyl. Stan zachowania nawet nienajgorszy. Weszlismy tylko na pierwsze pietro bo schody dalej w góre byly takie drewniane i zaczely pode mna skrzypieć wiec sobie odpuscialam dalsze zwiedzanie. (a nie sa niczym podparte od spodu, tylko taki wiszace) Pewnie z drugiego piętra jest tez wejscie na baszte.. Bo z pierwszego ani z zewnatrz nie znalezlismy. Jesli ktos jest odwazniejszy ode mnie to bardzo polecam.


































wiecej zdjec mozna znalezc w albumie:
https://picasaweb.google.com/1009065...acykiPodSleza#

[buba]

Panków

Dawna nazwa: Penkendorf

Zamek w Pankowie został zbudowany w XIV w. prawdopodobnie przez rodzinę von Banke (von Penkendorf) poprzez rozbudowę istniejącego tu wcześniej dworu obronnego. W 1405 r. wieś wraz z zamkiem stała się własnością Hansa von Wiltperg, a kolejnymi właścicielami był ród von Bock, który zamieszkiwał Panków do 1650 r. Po pożarze, jaki miał miejsce pod koniec XVI w. zamek został odbudowany i powiększony. W czasie wojny trzydziestoletnie rezydencja została zniszczona, a jej odbudowa nastąpiła dopiero w 1699 r. Przy tej okazji nadano jej styl barokowy. W XVIII w. budowla pełniła funkcję pałacu myśliwskiego, w którym ostatni właściciel Pankowa, Gotthilf von Salisch, przebywał podczas polowań. W XIX w. zamek został odnowiony i był częściowo zamieszkany aż do II Wojny Światowej, w czasie której został zniszczony. Odtąd pozostaje w ruinie.
http://zamki.net.pl/zamki/pankow/pankow.php















Wierzbna- pocysterski zespoł pałacowo- klasztorny
















Mrowiny:

"Rezydencja w Mrowinach to niemal pałac z bajki. Idealnie wręcz odbija się w stawie, stwarzając wrażenie, że są tu dwie budowle. Przez długi czas nurkowie zawzięcie szukali tu zatopionych skarbów. W 1942 roku Günther Grundmann, niemiecki konserwator Prowincji Dolnośląskiej, rozpoczął ogromną akcję wywożenia z Wrocławia dzieł sztuki. Do lutego 1945 roku wyjechało 207 transportów. Jeden z nich trafił właśnie do Mrowin. W pałacu złożono około 400 pudeł z aktami oraz kilkadziesiąt skrzyń z jakimiś dobrami. Prawdopodobnie była to część zbiorów z wrocławskiego ratusza, a także Miejskich Zbiorów Sztuki. W 1945 roku skarby zabrała komisja rewindykacyjna. Po wsi krążyła jednak legenda, że kilka skrzyń wrzucono wcześniej do stawu i powinny leżeć tuż przy brzegu. Rozpoczęły się poszukiwania. Nie były oficjalne, nie były nawet jawne. Nurkowie starali się dokładnie penetrować dno, szanse jednak były marne. Po kilku dniach zrezygnowali. Pozostała jedynie opowieść o skarbach, których do dzisiaj nie odnaleziono.

Historia pałacu związała się na trwałe z rodem von Kulmitzów, tych samych, którzy rezydowali w Sobótce-Górce. Karol Fryderyk von Kulmitz kupił Mrowiny w 1868 roku i od razu zabrał się do przebudowy rezydencji. Powstał budynek z wieżą, ozdobiony neorenesansowymi detalami architektonicznymi. Kulmitz był prawdziwym człowiekiem sukcesu. Pracował m.in. przy budowie linii kolejowych na Śląsku, poszukiwał minerałów, brał udział w budowie huty „Naprzód” koło Wałbrzycha. Był współwłaścicielem browaru w Gorcach, właścicielem fabryki mosiądzu w Tyrolu i dwóch wałbrzyskich kopalń. Na początku XX wieku Kulmitzowie byli w trójce najbogatszych rodzin ziemi wrocławskiej. Dzisiaj o dawnej świetności rodu przypomina jedynie drewniany, malowany sufit w jednej z sal zrujnowanego pałacu"
http://www.asiapress.pl/magia6.html







niedaleko pałacu znajduje sie wieża ewangelickiego kosciola , zniszczonego w czasie wojny




Łażany

Kiedyś istniał tutaj renesansowy zamek nawodny. W XVII w. powstało renesansowe założenie pałacowe, przebudowane w 1720 r. na barokowy styl. W 1945 r. pałac został poważnie zniszczony i do dzisiaj popada w coraz to większą ruinę.

Zabytek był murowany, założony wokół wewnętrznego dziedzińca na planie czworoboku. Elewacje były dzielone pilastrami, a całość przykrywał dwuspadowy dach. We wnętrzach zachowały się pozostałości portali renesansowych oraz sklepień kolebkowych. Pałac został usytuowany na wyspie i otaczała go niegdyś fosa z wodą.
http://dolnyslask.org/palace/obiekty/lazany/









wiecej zdjec mozna znalezc w albumie:
https://picasaweb.google.com/1009065...acykiPodSleza#