Udalo sie powłoczyc troche po forcie Prusy oraz po korytarzach kontrminowych, które wbrew roznym opiniom wydawaly mi sie byc w calkiem dobrym stanie (przynajmniej te do ktorych wlezlismy). Jedyna wadą chodnikow zdawala sie wysokosc- chodzenie "na kucaka" i to jeszcze ze schyloną glowa na dluzsza mete jest troche mecząceaha! w jednym chodniku bylo czuc przez chwile gazem- nie wiem czemu.. jakas rura przechodzila czy jak? Fort mi sie niezmiernie podobal- trawy, chaszcz, pusto.. :D :D
Zwiedzanie uczcilismy na koniec ogniskiem- kielbaski, ziemniaczki z solą i masełkiem, wino i domowej roboty nalewka malinowa
jakby kogos interesowala historia obiektu:
http://www.twierdzanysa.com/index.ph...id=59&Itemid=7
http://www.twierdzanysa.com/index.ph...d=52&Itemid=20
wiecej zdjec:
https://picasaweb.google.com/1009065..._TwierdzaNysa#
Zakładki