ja też się nie znam,:))
ale kiedyś, słyszałem odtwarzanego na vinylu...
wrażenie było piorunujące,efekt szybowania dżwięku w przestrzeni,gdy wykonawcy już jakiś czas temu zamilkli...i łaczenie się z tym co za chwilę nastąpi...bez pospiechu...aż wybrzmi....plus układ akatystu,gdzie dramatyzm przeplata się z liryką,...
siedzę teraz na pokładzie,wiatr duje aż miło,księżyc w pełni
szkoda,że nie zbudowano świątyń wielonawowych w miejscach platform wiertniczych
http://youtu.be/_P1EGw50yz8




Odpowiedz z cytatem
Zakładki