Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
Masz piękny plecak :)
Tak Basiu, miałem kiedyś piękny plecak. Bo i lepszy niełatwo było kupić, i nie było za co. Ale radość z wędrowania była niezależna od klasy sprzętu :)

Ale wracamy do relacji. Nastał drugi dzień RIMB-u. Rankiem wszystko wszyscy spali i nic się nie ruszało. Wyjątkiem byli gospodarze, którzy krzątali się w obejściu i pies. Miałem brzydkie podejrzenia, że ekipa ruszy na trasę koło południa (jeśli w ogóle ruszy). Pożegnałem się z gospodarzami oraz z psem i ruszyłem w stronę gór, bo na razie byliśmy w dolinie. Jadąc jakąś dróżką w stronę tych gór napotkałem na drogowskaz: Lutowiska 45 min, Chatka Socjologów 40 min. Wybrałem to drugie, bo było bliżej. Na drogowskazie nie napisali, że te 40 minut to się idzie bardzo pod górę. A dla roweru z sakwami było to bardzo-bardzo pod górę i z 40 minut zrobiło się dwa razy tyle. W końcu doturlałem się na Otryt, gdzie ujrzałem zapowiadaną Chatkę Socjologa, która zapraszała wędrowca, by za 5 zł obejrzał sobie z balkonu najpiękniejszą panoramę bieszczadzką. Nie miałem akurat drobnych, więc sobie nie obejrzałem.

DSC00096.JPG DSC00098.JPG DSC00102.JPG DSC00103.JPG

Teraz zjazd na dół, znów w dolinę Sanu. Miało być 50 minut a tym razem zmieściłem się w połowie. Tylko na dole tarcze hamulcowe trochę śmierdziały i dymiły. Most w Dwerniku, stary sklep w Dwerniku. Tego faceta ze sklepu już gdzieś kiedyś widziałem.

DSC00106.JPG DSC00108.JPG DSC00110.jpg