Szanowni Współforumowicze!




Mniej więcej rok temu wraz z Ojcem Dyktatorem Marcowym rozkręciliśmy akcję koszulkową, a konkretnie wariacje na temat bieszczadzkich Regimentów. Konsultowałem się z kol. Marcowym, i dowiedziałem się, że w tym roku z pewnych przyczyn Marcowy nie może zająć się stroną techniczną produkcji koszulek. Z drugiej strony (tej nie technicznej) szkoda by było, żebyśmy odpuścili sobie kolejną edycję forumowych koszulek. Powoli powstaje nowa świecka tradycja. Mogę więc ja tym się zająć. Ale..

Ale czy to ma sens? To znaczy, czy jesteście zainteresowani kolejną edycją koszulkową?

Ja wyobrażałbym sobie to tak:

1. Do końca października czekałbym na projekty logotypów, bo nie chciałbym narzucać się z własnym projektem, jak to było rok temu
2. Do połowy listopada wybralibyśmy projekt
3. Do kiedyś tam zebranie zamówień
4. Do kiedyś tam indziej (np. do końca roku) zebranie pieniędzy i złożenie zamówienia w wybranej firmie
5. A potem już oczekiwanie na koszulki.

Koszulki wzorem lat ubiegłych były by:

- typ: tradycyjny, staropolski T-shirt,
- materiał: porządna bawełna,
- krój: z przeproszeniem unisex,
- rozmiar: odpowiedni, co tam komu natura dała,
- kolor:do wyboru
- logo: białe lub czarne (zależnie od koloru koszulki), duże na piersi, względnie piersiach
- użyta technologia: sitodruk.

Co do ceny, pewnie zależna była by od ilości zamówień, przed rokiem to było chyba coś koło 15 zł. Marcowy, popraw mnie.

Jak pisałem mogę tym się zająć, ale jak ktoś byłby zainteresowany , chętnie odstąpię mu to zaszczytne zadanie.

Sprawa najważniejsza- czy jest śród Was zainteresowanie akcją, czy sobie odpuszczamy?


Co Wy na to Rodacy Bieszczadnicy?


Piskal