Razem ze SB postaramy się na godzinę 11.11 dotrzeć, towarzyszyć nam będzie reszta ekipy z którą przybywamy w Bieszczady.
Gór, co stoją nigdy nie dogonię... -->
Przepraszam. Z ważnych powodów rodzinnych musimy z żoną zrezygnować z wyjazdu listopadowego.
Mam nadzieję, że uda Wam się spotkać.
Pozdrawiam
Gór, co stoją nigdy nie dogonię... -->
Czy ktoś się wybiera, swoją obecność zapowiedział Bertrand z Renatką.
No w zasadzie nadal planuję być w piątek na Tarnicy o tej uroczej godzinie
A ja jadę nad morze w końcu, ile można w te góry jeździć;-)
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
A ja przekabaciłam część Forumowiczów i zamiast włazić na Tarnicę, będziemy pić lwowską kawę w tygielku :)
Ale pomyślimy o Was ciepło o tej uroczej godzinie
trzeba będzie jakiś toast jedenastkowy wznieść, tylko znowu, na który czas?!
na oba? ;D
Absolutnie Tranica a o 18.00 koncert SDM w Cisnej ....
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki