11.11.11, godz. 11:11 - Tarnica?

[tidżej]

Długi listopadowy weekend sprzyja wędrówkom...
Poza tym część osób wybiera się na koncert SDM w Cisnej...

W związku z tym powstał pomysł w Shoutboxie, by przy tej okazji forumowicze będący w tym czasie w Bieszczadach spotkali się w górach.
Proponuję spotkanie jak w tytule wątku - w podanym dniu i godzinie zrobimy wspólne zdjęcie na Tarnicy :)

Wszystkich, którzy będą w tym czasie w okolicy - zapraszam :)
Dajcie znać kto będzie - zgłoszenie nie jest zobowiązujące Na miejscu może umówimy się na wieczorne bieszczadników rozmowy po koncercie w Cisnej lub np. w piątek w jakiejś przytulnej knajpce :)
Pozdrawiam

[Krysia]

To ja będę w Cisnej jak coś;-)
po prostu

[marmota_m]

No to ja już wiem, że jednak w metropolii Cisna nie będę... Ale Bieszczady i Tarnica aktualne - tylko tak rano...

[bertrand236]

A może więcej szczegółów? Jakaś godzina, albo coś innego? Jest okazja do spotkania.

Pozdrawiam

[tidżej]

A może więcej szczegółów? Jakaś godzina, albo coś innego? Jest okazja do spotkania.
Pozdrawiam

Bertrandzie - w tytule wątku mamy i datę i godzinę - 11 listopada 2011 r. o godz. 11:11 (ładny zestaw jedynek) spotykamy się na Tarnicy i robimy pamiątkowe zdjęcie.
Tego dnia część osób będzie na koncercie SDM w Cisnej, więc spotkanie możemy kontynuować np. po koncercie ok. godz. 20:00 np. w Trollu.

Poczekajmy jeszcze kilka dni na ewentualne deklaracje i wtedy możemy umawiać się na wieczory. My będziemy od 9 do 13 listopada.

[bertrand236]

Przepraszam zmęczony byłem...

[tidżej]

Zmęczenie to znane i lubiane uczucie przez wszystkich chyba na tym forum
Jeśli uda nam się spotkać, to coś pewnie wspólnie na to uczucie poradzimy :)

[Basia Z.]

No ja z przyjaciółmi się spotykam w Beskidzie Żywieckim na Jałowcu (1111 m n.p.m.), myślę, że miejsce jest bardziej adekwatne.
A potem jedziemy w Beskid Sądecki.
Zapraszam !

Pozdrowienia

Basia

[Krysia]

Wow, bomba;-))
Basia pobiła wszystkich no;-)

[tidżej]

Wow, bomba;-)) Basia pobiła wszystkich no;-)

Pewnie! Szkoda, że Bieszczady nie mają szczytu z samymi jedynkami. W przypadku Jałowca symbolika jest pełniejsza :)

No ja z przyjaciółmi się spotykam w Beskidzie Żywieckim na Jałowcu (1111 m n.p.m.), myślę, że miejsce jest bardziej adekwatne.
A potem jedziemy w Beskid Sądecki.

Ktoś będzie na Jałowcu, ktoś na Tarnicy, a ktoś jeszcze, gdzie indziej....
"Każdy ma jakieś miejsce na ziemi..."... "Połoniny wzywają mnie..." lalala ;-)

Myślę, że najważniejsze ruszyć 4litery z domu, mamy kolejny polski długi weekend ;-)