Minął już miesiąc od ostatniego Rajdu Internetowych Miłośników Bieszczadków.
Miesiąc refleksji i wspomnień, świetnych wspomnień.
Czy można chcieć coś więcej ?
Doszedłem do wniosku że nic więcej nie można osiągnąć. Temat się zrealizował a więc czas go zamknąć.
Postanowiłem że nie będę organizował kolejnych RIMB-ów.
Kto chciał i mógł to pojawił się na wspólnej wędrówce, a było całkiem spore grono bardzo fajnych ludzi i chciałbym podziękować wszystkim za ryzyko udziału w tej niepewnej imprezie.
Obaw było sporo. Zrozumiałem to gdy w pierwszy dzień 1-szego Rimbu ruszaliśmy we dwóch w trasę pomyślałem że to totalna klapa.
Ludzie wolą siedzieć przed monitorami i klepać po klawiaturze, a nie łazić po nieoznakowanych ścieżkach.
okazało się z czasem, że udało się częściowo przełamać nieufność i grono zaczęło się powiększać tworząc niezapomniane spotkania w Łupkowie, Smolniku, Balnicy i ostatnie w Tarnawie.
To dzięki wspólnemu wędrowaniu mogłem poznać ciekawe, niekonwencjonalne rejony bieszczadzkie.
Cieszę się że mogłem poznać tylu fajnych ludzi.
Epokę RIMB-u uważam za zamkniętą.
Dzięki.