Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 19

Wątek: Alkohol w bieszczadzkiej beletrystyce

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Alkohol w bieszczadzkiej beletrystyce

    Bieszczadzka literatura to „męską literatura”. Zaczynając od Wincentego Pola i Zygmunta Kaczkowskiego, a kończąc na Janickim, Andrzeju Potockim, czy Rafale Dominiku twórczość ich jest pisana przez mężczyzn i na ogół dla mężczyzn. Kobiety w bieszczadzkiej beletrystyce to najczęściej osoby drugoplanowe. Ukazywanie tego regionu z męskiej perspektywy nie jest tu bez znaczenia. Męski sposób widzenia w bieszczadzkiej twórczości kształtuje również sposób widzenia/sposób patrzenia na Bieszczady. Ci powojenni bohaterowie bieszczadzkich książek na ogół za „kołnierz nie wylewają”. Tak należałoby zacząć ten temat. W tym powyższym zdaniu zawarty jest model traktowania alkoholu w Bieszczadach. Najczęściej się o nim nie pisze wprost, lub pisze w sposób zawoalowany. Tworząc pewien ironiczny rebus. Pisanie wprost o alkoholu jest czymś trywialnym i dziecinnym. Tak jak dżentelmeni nie rozmawiają w towarzystwie o pieniądzach tak panowie w Bieszczadach nie rozmawiają o alkoholu wprost.
    Pierwszą książką, która zaczyna kształtować wyobrażenie obywateli PRL na temat powojennych Bieszczadów jest „Następny do raju”. To męski świat, w którym alkohol leje się litrami, a kobiety traktowane są przedmiotowo. Są w to wszystko wplątane: etos męskiej przyjaźni, oraz rozdarta dusza Polaka. Na podstawie tej książki powstał film „Baza ludzi umarłych”. Film ten jeszcze bardziej wpłynął na wyobraźnie zbiorową Polaków. Egzotyka Bieszczadów została dostrzeżona właśnie w takim kontekście.
    Następnie były opowiadania Janickiego, w których autor opisywał świat bieszczadzkiego lumpenproletariatu. Te opowiadania zostały zekranizowane i stały się klasyką gatunku bieszczadzkiego.

    Czytając „Opowieści bieszczadzkie”, które w ostatnich latach wielokrotnie były wznawiane wydania można dojść do wniosku, że alkohol jest bardzo ważnym elementem bieszczadzkiego krajobrazu kulturowego, a jego zgubne skutki są traktowane z przymrożeniem oka, lub w ogóle się o nich nie pisze. Alkohol w tych historiach nierzadko traktowany jest jako skuteczny lek na wszelkie dolegliwości fizyczne i psychiczne.
    Alkohol w górach, zawsze był usprawiedliwiany i ukazywany w pozytywnym świetle. Świadczy o tym rozbudowana współczesna ikonosfera: pies bernardyn z beczułką alkoholu, „grzaniec” jako górska specjalność, seria reklam piwa „Tatra” z góralem – mentorem i głównym hasłem reklamowym: „Siła spokoju”... Można by tu wymienić wiele kulturowych artefaktów, jednak region Bieszczadów ma jeszcze bardziej rozwiniętą mitologię, która usprawiedliwia spożywanie alkoholu w górach.
    Obserwując książki, artykuły w gazetach, programy publicystyczne, audycje radiowe, czy fora internetowe dotyczące Bieszczadów można dojść do wniosku że alkohol jest nieodłącznym atrybutem tej krainy. W 2009 roku na ekranach kin pojawiły się dwa głośne filmy związane z Bieszczadami/Beskidem Niskim. Pierwszy to „Wino Truskawkowe” na motywach książki Andrzeja Stasiuka pt. „Opowieści galicyjskie”, a drugi to „Dom Zły” reż. W. Smarzowski. Oba ukazują Bieszczady i okolice (wszyscy statystyczni widzowie określają te tereny jako Bieszczady) jako teren na którym mieszkają ludzie, wydający się mieć poważne problemy alkoholowe. Niektóre bary w Bieszczadach traktowane są jako mekka dla subkultur młodzieżowych w turystyce alkoholowej, a festiwal „Bieszczadzkie Anioły” został zlikwidowany głównie dlatego, że tzw. „Kraina Łagodności” przekształcała się na czas trwania tego festiwalu w „krainę pijaństwa”.

    Wątek ten zakładam z myślą o ciekawych fragmentach literatury dotyczących tego tematu... mile widziane cytaty i fragmenty potwierdzające moją tezę... Lub też konstruktywną dyskusję jeśli ktoś się z tą tezą nie zgadza.

    ps. zapomniałem o piosenkach KSU...
    Ostatnio edytowane przez Marcin ; 11-11-2011 o 10:02

  2. #2
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Alkohol w bieszczadzkiej beletrystyce

    jest jeszcze:



    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Alkohol w bieszczadzkiej beletrystyce

    klasyka gatunku... ludzie kupują to wino jako pamiątkę z Bieszczadów.

  4. #4
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Alkohol w bieszczadzkiej beletrystyce

    Hej! Biorąc pod uwagę przykłady, które podałeś, to moim zdaniem teza, iż „alkohol jest bardzo ważnym elementem bieszczadzkiego krajobrazu kulturowego, a jego zgubne skutki są traktowane z przymrożeniem oka” postawiona jest troszkę na wyrost. Myślę, że śmiało możemy pominąć w dyskusji utwory Wincentego Pola i Zygmunta Kaczkowskiego gdyż trudno by było dopatrzyć się w nich jakiegokolwiek związku z tematem :).
    „Następny do Raju” Marka Hłaski – nie pamiętam dokładnie gdzie, ale na pewno akcja powieści nie toczy się w Bieszczadach, baza transportowa usytuowana jest chyba gdzieś w Sudetach, więc troszkę naciągany przykład.
    „Wino truskawkowe” – gdzieś w Beskidzie Dukielskim, więc tuż za bieszczadzką miedzą. Niestety, ten film jakoś na mnie nie zrobił większego wrażenia, obejrzałem go tylko raz i nie pamiętam puenty. Ale dobrze pamiętam „Dom zły” i jego mroczną i z każdą minutą gęstniejącą atmosferę. Ukazane tam morderstwo, popełnione w oparach alkoholu i pod wpływem żądzy posiadania na pewno nie zostało strywializowane. Natomiast drugi wątek, czyli prowadzone dochodzenie, ukazuje milicjantów, a przede wszystkim prokuratora w kilku komediowych sytuacjach spowodowanych nadmiernym spożyciem, lecz w ówczesnych czasach takie zachowanie (czyli picie w pracy) nie było tylko i wyłącznie domeną tych służb, jak również nie można przypisywać go do terenu Bieszczadów (np. „Psy” Pasikowskiego).
    Z kolei w opowiadaniach Rafała Dominika bardzo często i wyraziście przedstawiany jest problem alkoholizmu miejscowych oraz jego skutki (okaleczenia fizyczne, psychiczne i przedwczesna śmierć wielu amatorów wina prostego). Dla przykładu fragmencik opowiadania „Kantor wysyła Teatr Martwego Człowieka w kosmos” przedstawiający codzienny i przygnębiający widok ludzi przegranych, czekających na poranny zastrzyk alkoholu:
    „...Piątka osób na potwornym kacu: jeden patrzy w nieboskłony, drugi nerwowo przechadza się w klatce nałogu, trzeci z dłońmi w kieszeniach starego płaszcza spogląda przed siebie niewidzącymi oczami, czwarty kuca i dłubie patyczkiem w błocie, piąty siedzi na zmurszałej desce. Nie rozmawiają ze sobą, ale łączy ich nierozerwalna więź – stalowe kajdany głodu alkoholowego.
    ...Smutno patrzeć na te opakowania po istotach ludzkich.
    Lada chwila wyląduje statek kosmiczny i odleci jeden z nich w swoje gwiazdy. Następny wsiądzie do pociągu bez biletu powrotnego i dotrze do stacji Śmierć.
    Listopad, cała Grupa Kantora wydaje mi się przeraźliwie smutna i bolesna. Moje zadumanie przerywa Mietek. Trącając mnie w łokieć, mówi:
    - Daj dwa złote, brakuje do wina.
    Daję pięć i mówię:
    - kupcie sobie jeszcze świeczkę na wasz grób. Dzisiaj święto zmarłych.
    I znowu jak u Edgara Poe żywi są martwi, a martwi – żywi.”

    Na temat „Opowieści bieszczadzkich” Jerzego Janickiego na razie nie będę się wypowiadał, gdyż muszę je sobie przypomnieć i chociaż przekartkować (jakoś nie zapamiętałem ich pod kątem spożycia i jego skutków).
    Ciekawy temat Marcinie i czytając różne opowieści bądź oglądając filmy związane z tym terenem, trudno nie zgodzić się z pierwszą częścią tezy, iż „alkohol jest bardzo ważnym elementem bieszczadzkiego krajobrazu kulturowego”. A czy zgubne skutki przezeń wywołane traktowane są przez autorów z nadmierną lekkością? Trudno to odpowiednio ocenić, ale według mnie nie. Czekam na inne opinie i przykłady.
    PS
    „Jabolowe ofiary”, „Jabol Punk”, „Chodnikowy latawiec”, „Wino za karę” i inne utwory podobne treścią, są związane z nurtem muzycznym Kapeli, a nie z Bieszczadami, więc też bym ich tu nie wścibiał :)
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Alkohol w bieszczadzkiej beletrystyce

    Myślę, że śmiało możemy pominąć w dyskusji utwory Wincentego Pola i Zygmunta Kaczkowskiego gdyż trudno by było dopatrzyć się w nich jakiegokolwiek związku z tematem :).
    Zgoda, ale ten fragment dotyczy bardziej tezy że literatura Bieszczadu jest od początku okupowana przez facetów i niewiele się w tym zmieniło do tej pory. A prawdziwy facet to taki co pachnie: potem, moczem i alkoholem. :)

    „Następny do Raju” Marka Hłaski – nie pamiętam dokładnie gdzie, ale na pewno akcja powieści nie toczy się w Bieszczadach, baza transportowa usytuowana jest chyba gdzieś w Sudetach, więc troszkę naciągany przykład.
    Tak… ale nie wiele osób zwraca na to uwagę że chodziło o Bystrzycę Kłodzką… wszyscy widzą to w Bieszczadach (a może tylko ja…?). :)
    Natomiast drugi wątek, czyli prowadzone dochodzenie, ukazuje milicjantów, a przede wszystkim prokuratora w kilku komediowych sytuacjach spowodowanych nadmiernym spożyciem, lecz w ówczesnych czasach takie zachowanie (czyli picie w pracy) nie było tylko i wyłącznie domeną tych służb, jak również nie można przypisywać go do terenu Bieszczadów (np. „Psy” Pasikowskiego).
    To kolejny film Smarzewskiego który ukazuje Podkarpacie w niezwykle dokładnym zwierciadle („Wesele” już bardziej współczesne). Ja natomiast nie odczuwałem że akcja tego filmu toczy się trzy dekady temu… bo takie „scenerie” do tej pory widuje w Bieszczadach…
    Czekam na inne opinie i przykłady.
    Przedewszystkim: Andrzej Potocki „Majster Bieda czyli zakapiorskie Bieszczady” (kilka wydań).
    „Jabolowe ofiary”, „Jabol Punk”, „Chodnikowy latawiec”, „Wino za karę” i inne utwory podobne treścią, są związane z nurtem muzycznym Kapeli, a nie z Bieszczadami, więc też bym ich tu nie wścibiał :)
    Kolejny przykład reprezentacji, która nieodłącznie kojarzy się z Bieszczadami. Trzeźwy Siczka na koncercie to jakaś pomyłka…
    Ostatnio edytowane przez Marcin ; 14-11-2011 o 22:25

  6. #6
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Alkohol w bieszczadzkiej beletrystyce

    Bardzo ładny, świeży tekst trafił mi się przed chwilą potwierdzający tezę że o alkoholu nie pisze się wprost, a ci co chlali na umór i polegli z powodu swej choroby alkoholowej są po prostu "legendami":

    Kochani moi wracając z mojej wyprawy naukowo - badawczej zahaczyłem w Cisnej (jak mógłbym nie spotkać się z moimi "braćmi" Ryszardami Burym i Poetą)
    I w Cisnej załapałem się na Zaduszki Zakapiorskie ,przepięknie pan Andrzej Potocki to organizuje,były świece,pochodnie,wiersze,wspomnienia,kieliszeczek czegoś mocniejszego,była też projekcja zacnych filmów dokumentalnych o Jędrusiu,Bodziu "Sikorce",Januszku Zubowie...
    Uważam ze to cudowne ze są takie osoby jak Andrzej Potocki,"Bury" Rysiek "Poeta" ,którzy nadal chcą i robią wszystko by pamięć o tych pieknych i niezwylke barwnych Zakapiorach ,legendach Bieszczadu nie przeminęła
    Przy wódeczce w Siekierce wspominaliśmy Zyzia Wilka,Wojtka Bellona
    Myśle ,że Człowiek Wiatr i Samotny Włóczykij jako współcześni Zakapiorzy również okryją się podobna legendą.
    http://forum.bieszczady.info.pl/show...736#post125736

  7. #7

    Domyślnie Odp: Alkohol w bieszczadzkiej beletrystyce

    Marcin: "festiwal „Bieszczadzkie Anioły” został zlikwidowany głównie dlatego, że tzw. „Kraina Łagodności” przekształcała się na czas trwania tego festiwalu w „krainę pijaństwa”"

    pierwszy raz słyszę taką opinię a słyszałam ich kilka. wg mnie jednak zupełnie inne były przyczyny a jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi. swoją drogą nie mieści mi się w głowie jak Myszkowski mógł sprzeciwić się krainie pijaństwa skoro można powiedzieć, że sam był propagatorem takiego stylu :))) ale nie o tym tutaj.

    a temat ciekawy, faktycznie wielcy bohaterowie Bieszczadów to niemalże sami faceci i większość z nich miała ciągotki do alkoholu (ale w końcu to wieś, dusze artystyczne). kobiety znane tam to głównie malarki i faktycznie nie spędzające dni pod sklepem czy w siekierce.

    Bazyl: "„Następny do Raju” Marka Hłaski – nie pamiętam dokładnie gdzie, ale na pewno akcja powieści nie toczy się w Bieszczadach, baza transportowa usytuowana jest chyba gdzieś w Sudetach, więc troszkę naciągany przykład."

    Nie czytałam tej powieści Marka Hłaski, więc wypowiem się tylko na temat filmu powstałego na jej podstawie, który przytoczył Marcin. Zgadza się, że film kręcony był w Karkonoszach ale jego akcja rozgrywa się w Bieszczadach. Już jedna z pierwszych wypowiedzi w filmie głosi że bohater przyjechał z Baligrodu (by zasugerować gdzie toczy się akcja) i wspomniane są komunistyczne wzmianki na temat UPA. W ogóle co do UPA w filmie wystarczy powiedzieć, że reżyserem jest ten sam gość który zrobił film Ogniomistrz Kaleń na podstawie książki Gerharda.. Szukałam filmu w domu ale nie znalazłam więc obejrzałam kawałek w internecie, więc by rozwiać wątpliwości polecam 5:22 w tym kawałku: http://www.youtube.com/watch?v=arrFMuQDoIQ :) Niezmiernie by mnie zdziwiło, gdyby w pierwowzorze /powieści/ tło historyczne i akcja filmu była tak zupełnie odmienna.

    Wino truskawkowe znacznie bardziej mi się podobało od Domu. Ponadto wspaniała muzyka w filmie Michała Lorenca, człowieka związanego z Bieszczadami. Ale morda głównego bohatera ta sama :)

    Co do wypowiedzi użytkownika, którą zacytowałeś Marcinie, jest to typowa prowokacja więc nie poświęcajmy jej uwagi.
    Ostatnio edytowane przez Corka_Browara ; 15-11-2011 o 13:54
    Jimi

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar Gandalf
    Na forum od
    04.2011
    Rodem z
    Gród Kraka
    Postów
    126

    Domyślnie Odp: Alkohol w bieszczadzkiej beletrystyce

    Akcja opowiadania Hłaski toczy się w Sudetach, ale akcja filmu na jego podstawie – „Baza ludzi umarłych” rozgrywa się w Bieszczadach, obraz doskonale oddaje realia życia kierowców bieszczadzkiej leśnej bazy transportowej w tamtych czasach
    Cytat Zamieszczone przez jimi_ Zobacz posta
    Marcin: "Bazyl: "„Następny do Raju” Marka Hłaski – nie pamiętam dokładnie gdzie, ale na pewno akcja powieści nie toczy się w Bieszczadach, baza transportowa usytuowana jest chyba gdzieś w Sudetach, więc troszkę naciągany przykład."

  9. #9
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Alkohol w bieszczadzkiej beletrystyce

    Cytat Zamieszczone przez jimi_ Zobacz posta
    [Zgadza się, że film kręcony był w Karkonoszach .
    a nie w kotlinie klodzkiej? w gorach bialskich? kiedys gadalam z jakims starszym gosciem w bielicach i cos opowiadal ze tam krecili jakis taki "bieszczadzki" film? chyba ze jakis inny podobny byl..
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  10. #10
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Poznań/Śrem
    Postów
    128

    Domyślnie Odp: Alkohol w bieszczadzkiej beletrystyce

    Buba - dobrze kojarzysz. Film, o którym wspominacie kręcony był w Górach Bialskich, w Bielicach (cudna wioska - byłem tam przed laty - zatem wiem co piszę). Co ciekawe, w latach powojennych właśnie w Bielicach - jako kierowca - pracował Marek Hłasko. Pozdrawiam...

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Likwidacja biblioteczki bieszczadzkiej
    Przez Basia Z. w dziale Bibliografia Bieszczadów
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 10-01-2012, 16:01
  2. Antologia poezji bieszczadzkiej.
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 16-12-2008, 19:36
  3. Uwaga na alkohol niewiadomego pochodzenia
    Przez Zdradzony Maz w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 32
    Ostatni post / autor: 05-12-2008, 11:36
  4. Szlakiem bieszczadzkiej nędzy
    Przez Browar w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 35
    Ostatni post / autor: 15-10-2008, 17:42
  5. Nowy regulamin kolejki bieszczadzkiej ;)
    Przez Szaszka w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 21-01-2004, 06:46

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •