Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 38

Wątek: Moczarne, czyli co w trawie piszczy?

  1. #11
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: Moczarne, czyli co w trawie piszczy?

    Cytat Zamieszczone przez Barnaba Zobacz posta
    ...
    Wniosek: w nosie należy mieć rezerwaty. Trzeba włazić, węszyć, obserwować to co jest i kiedy jeszcze jest. W przeciwnym razie bogate łajdaki, buce, gamonie i pomniejsze pierdoły zagarną, zniszczą to co jest niby prawnie chronione.
    Drogi Barnabo, a czym Ty się chłopcze różnisz od owych bogatych łajdaków, buców, gamoni i pomniejszych pierdół? Robisz to samo, co oni.
    Marcin

  2. #12
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2007
    Rodem z
    Puławy (te lubelskie)
    Postów
    265

    Domyślnie Odp: Moczarne, czyli co w trawie piszczy?

    Cytat Zamieszczone przez marcins Zobacz posta
    Drogi Barnabo, a czym Ty się chłopcze różnisz od owych bogatych łajdaków, buców, gamoni i pomniejszych pierdół? Robisz to samo, co oni.
    Tak sobie myślę,że nie do końca.
    On tylko przeszedł i kilka zdjęć zrobił.
    Chałupy nie postawił,autem nie jeździł.
    Zapewne żadnego śladu po sobie nie zostawił.
    Przynajmniej tak mi się zdaje.

  3. #13
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: Moczarne, czyli co w trawie piszczy?

    Chałupa stoi tam od dawna i tak samo SG jeździ tam od dawna, więc w czym problem?
    Marcin

  4. #14
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Moczarne, czyli co w trawie piszczy?

    W tym Marcinie, że tam jeździ nie tylko SG i Straż Parkowa /o ile ma pojazdy/. Jak znajdę zdjęcie to je wstawię...
    bertrand236

  5. #15
    country_1
    Guest

    Domyślnie Odp: Moczarne, czyli co w trawie piszczy?

    Niestety,jest duże prawdopodobieństwo , że ten "dzieciak , który wybił szybę w cerkwi " jak już wyrośnie na bardziej ustosunkowanego dorosłego , to nie będzie miał
    również większych skrupułów i przed zrównaniem. tej cerkwi z ziemią. Dlaczego nie lepiej zostawić tej przykładowej szyby w spokoju? Buba , komentarz Bartolomeo jest
    naprawdę rzeczowy i nie obrażający nikogo

  6. #16
    Bieszczadnik
    Na forum od
    08.2006
    Rodem z
    Mazowsze
    Postów
    201

    Domyślnie Odp: Moczarne, czyli co w trawie piszczy?

    Cytat Zamieszczone przez Barnaba Zobacz posta

    Byłem tam jakiś czas temu, pod sztandarem uczelni, że niby badać wodę tam.
    Tak ????
    http://forum.bieszczady.info.pl/show...light=moczarne
    "Wlazłem tam, owszem, ale razem z Bertrandem zostaliśmy za to ukarani (przez SG). Swoją drogą..... Zrobiłem zdjęcia po to aby inni nie musieli tam iść aby zobaczyć jak tam jest. Oglądajcie ale nie idźcie tam ok? "
    Dziwne uzasadnienie .Moczarne tylko dla Barnaby ?

  7. #17
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Moczarne, czyli co w trawie piszczy?

    Cytat Zamieszczone przez blues Zobacz posta
    Tak ????
    Tak... Ot i tyle. Byłem tam 2 razy, raz oficjalnie z wszelkimi zezwoleniami /woda/ i raz nieoficjalnie i byłem ukarany.

    Gratuluję czujności
    Pozdrawiam
    Ostatnio edytowane przez bartolomeo ; 20-11-2011 o 18:02 Powód: Poprawiłem cytowanie
    bertrand236

  8. #18
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,624

    Domyślnie Odp: Moczarne, czyli co w trawie piszczy?

    ok, Moczarne dla Barnaby, dla SG, dla BPN, dla wszelkiej maści kombinatorów aby tam wleźć. Ale dlaczego do tego wszystkiego śmiga tam auto z lejącym się olejem, słyszy się o głośnych imprezach itd? Jeśli coś jest unikatem- to równo i dla wszystkich, a jeśli jest przyrodniczą ściemą, dlaczego by nie otworzyć w domku schroniska? Niech sobie ludzie idą na parę stacji kolejki, lub do samego końca drogi, pomalować parę drzew że szlak, i zakończyć te farsę.

    Swoją drogą, byłem ostatnio w innych górach, krajowych i nie tylko. Tylko w biesach zauważam podejście do turysty jak by miał wynieść całe te góry w kieszeni. Do turysty, bo bogate buce, mniej zamożne buce, i inne osoby, miejscowi jagodziarze grzybiarze, zbieracze zrzutów... oni wszyscy są bezkarni.

    Marcinie, zadumałem się nad Twoim pytaniem. Wypadałoby odpowiedzieć na forum... wydaje mi się że używam więcej rozumu- jak nie szkodzić i nie płacić za swoją ciekawość i lenistwo:) Choć może się mylę, ale to już raczej sam oceń jak się spotkamy.
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  9. #19
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: Moczarne, czyli co w trawie piszczy?

    Barnabo, lamentujesz, że to, że tamto, na pseudobadaczy Moczarnego, również tych od wody Jak widzisz nieprawidłowości, wykroczenia czy insze łamanie prawa to zgłoś to tam, gdzie należy, a nie wylewaj swoich żali na forum.
    Marcin

  10. #20
    Bieszczadnik Awatar Michał
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Opole
    Postów
    1,018

    Domyślnie Odp: Moczarne, czyli co w trawie piszczy?

    Witam

    Barnaba nadal przezywa tamten mandat, chociaż sam sobie powinien wlepic kolejny.
    Za oszustwo. Wcale nie miał ochoty na poważne podejście do problemu (nawet nie był łaskaw mi odpisać na swoją deklarację w związku z tym niby badaniem - i to pomimo moich zastrzeżen co do zgodności z wymogami norm). Po prostu wykorzystał innych, aby tam wleźć. Równie "dobrze" mógł to zrobić w jakimś bajorze w Poznaniu.
    Bertrnad przynajmniej wie, że zabulił i wie, że nie było za co. Zapewne dobrze pamięta jak i ja, kiedy chadzało się tam spokojnie i było co podziwiać.

    Ale Marcins - to co napisałeś to najzwyklejsze spychadło odpowiedzialności.
    To Wy tam, na miejscu jesteście pierwszą linią ochrony tego co was żywi. I to Wy macie reagować natychmiast na wszelkie przejawy łamania prawa.
    Bez względu na to, czy zrobił to ktoś z Waszego kręgu zawodowego (tym bardziej wtedy).
    Sądzisz, że turysta wie gdzie to zgłosić?
    A jak wie i zgłosi to sądzisz, że ktoś się pofatyguje?
    No chyba że to będzie z zakresu NZŚ.
    Ale kiedy tam dojadą będzie juz po wszystkim.

    Etyka zawodowa Marcins.
    A żale turystów? Należy im grzecznie wyjaśniać, a nie cekować.

    Pozdrawiam
    Ostatnio edytowane przez Michał ; 23-11-2011 o 21:46 Powód: mnóstwo literówek i pewnie jeszcze coś zostało :-))

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Co piszczy w trawie w BPN...
    Przez tidżej w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 26-02-2017, 14:52
  2. Co w trawie piszczy.... gminie Cisna :)
    Przez Barnaba w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 08-03-2013, 09:42
  3. klasyka czyli TOP TEN
    Przez don Enrico w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 24
    Ostatni post / autor: 16-01-2013, 22:32
  4. MRU - czyli majówka z bunkrami.
    Przez Hero w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 08-05-2012, 12:23
  5. Historia alternatywna czyli kontrfaktyczna
    Przez Stały Bywalec w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 03-09-2009, 07:25

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •