ad 1 Jakiś tam czas temu jakiś "naukowiec" właził tam niby jakieś badania robić. Jemu wolno było, a mnie nie? Słyszał ktoś o wynikach badań?
Nie wiem kto i po co postawił tę chatę na skraju rezerwatu. Może dla jakiegoś naukowca jako baza terenowa do badań. Taką chatę ma Uniwersytet Gdański w centrum rezerwatu Drużno na jeziorze Drużno. Jak jesteś wtajemniczony w sprawy Moczarnego, to oświeć mnie niewtajemniczonego.
ad 2 Zadajesz pytania, nie znam odpowiedzi, wygląda na to, że Ty też.
ad 3 Mogę się domyślać, że jakiś student robi magisterkę o roślince i związanym z nią żuczku. A że jest to biedny student, to jeździ starym Land Roverem, nie nową Toyotą. Na pewno nie był to bogaty łajdak. Jemu nic nie cieknie z silnika.
Powiem wprost: Należy się mandat każdemu, także temu kto zostawił ścieżkę oleju. Każdemu, kto zostawia śmieci w lesie, wysypuje gruz na bagno itd. Dziesiątki ludzi łamie prawo. Celowo, bezmyślnie albo dlatego, że uważają, że zakaz ich nie dotyczy.
Wniosek: czy buc bogaty czy biedny pozostaje bucem, który ma w nosie zakazy. Nie będę gamoniem, który będzie niszczył to co powinno być prawnie chronione.
Pozdrawiam
Długi
PS
Jak zrobiłeś magisterkę na bobrach w Moczarnem, to teraz weź się za doktorat o jeleniach na Połoninie Bukowskiej
Czekam na publikację