Witam
Barnaba nadal przezywa tamten mandat, chociaż sam sobie powinien wlepic kolejny.
Za oszustwo. Wcale nie miał ochoty na poważne podejście do problemu (nawet nie był łaskaw mi odpisać na swoją deklarację w związku z tym niby badaniem - i to pomimo moich zastrzeżen co do zgodności z wymogami norm). Po prostu wykorzystał innych, aby tam wleźć. Równie "dobrze" mógł to zrobić w jakimś bajorze w Poznaniu.
Bertrnad przynajmniej wie, że zabulił i wie, że nie było za co. Zapewne dobrze pamięta jak i ja, kiedy chadzało się tam spokojnie i było co podziwiać.
Ale Marcins - to co napisałeś to najzwyklejsze spychadło odpowiedzialności.
To Wy tam, na miejscu jesteście pierwszą linią ochrony tego co was żywi. I to Wy macie reagować natychmiast na wszelkie przejawy łamania prawa.
Bez względu na to, czy zrobił to ktoś z Waszego kręgu zawodowego (tym bardziej wtedy).
Sądzisz, że turysta wie gdzie to zgłosić?
A jak wie i zgłosi to sądzisz, że ktoś się pofatyguje?
No chyba że to będzie z zakresu NZŚ.
Ale kiedy tam dojadą będzie juz po wszystkim.
Etyka zawodowa Marcins.
A żale turystów? Należy im grzecznie wyjaśniać, a nie cekować.
Pozdrawiam
Zakładki