Jedyne z czym się zgadzam z tego postu to końcówka: "Smutne i przygnębiające...". Oskarżasz BdPN o działalność nielegalną, masz jakiś cień dowodu? Czy może tylko tajne i poufne źródła operacyjne?
Ktoś (być może) widział karka z kamerą i ładną dziewczynę na papierosie i już wie: porno kręcą. Więcej, po "frywolnym" ubiorze poznał, że to studentki! Kierunek i rok może też potrafi ów agent operacyjny po sukience (albo jej braku) rozpoznać?
Nie jestem wielbicielem BdPN, co robią w domku w Moczarnem nie wiem. Być może wpuszczają tam tylko swoich pracowników, być może także ich rodziny a nawet znajomych królika. Uczciwości władz BdPN nie zamierzam ani bronić ani zaprzeczać, po prostu nic o tym nie wiem. Byłbym jednak bardzo daleki od tego, aby uwierzyć, że jakakolwiek budżetowa organizacja zgadza się na kręcenie filmów pornograficznych na swoim terenie. Nie dziś.
A na koniec: jaki sens miałoby tarabanienie się z całym majdanem do doliny Moczarnego aby kręcić jakiekolwiek filmy we wnętrzu domku?



Odpowiedz z cytatem

Zakładki