S. Bywalcze - to było świetne!!! Sprawie Ci tą radość, a co tam, czytając pierwszy akapit była gotowa w to nawet uwierzyć :)) W końcu strusie w Dwerniku i wietnamskie świnki widziałam na wlasne oczy. Gdyby nie "przygotowania" nabrałabym się jak nic )
Pozdrawiam Aleksandra