Polaczylem oba watki i przenioslem do Bieszczady Praktycznie.
Polaczylem oba watki i przenioslem do Bieszczady Praktycznie.
Pozdrawiam
Darek Magusiak
"bzdura! widział ktoś sapera na linuksie?! albo pasjans? brak tych podstawowych aplikacji biurowych dyskwalifikuje ten system w urzedach."
a co z tym nr konta?prosilismy i nie dostaliśmy tego nr-byłaby 1 wpłata więcej!!!prosimy powtórnie-beata i tomas
Ja dostałam;-)
Magda a może napisz to co w mejlu...
Bo to naprawdę jest straszne;((((((
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
A masz może gg?
8239127 to mój numerek
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Gdybyś nie miał czasu na odbiór poczty to masz tam mail ode mnie
wysłałem drugiego maila prosze o szybką odpowiedż
Madziu ! Miło jest czytać Twoje słowa przez które przemawia entuzjazm i wiara w ludzi.
Piszę to ja , a ja jestem przeciwnikiem wszelkich darowizn, składek, i innych działań charytatywnych.
Te działania niszczą ludzi i ich inwencję w najważniejszym momencie.
Wiele więcej dobrego czyni ten który daje pracę potrzebującemu, niż ten który daje mu kasę.
Boleję nad tym że ludzie tego nie rozumieją.
Heniu no ja się z Tobą nie zgodzę. Bo jaką pracę na przykład chciałbyś zaoferować przykutej do łóżka babuleńce?
Są ludzie, którzy bez pomocy nie przetrwają.
Są ludzie, których pomoc rozleniwi także, ale czy z kąpielą trzeba wylewać i dziecko?
I piszę to ja, która pod marketem jak ktoś poprosi o pieniążek to mu ten pieniążek dam jak mam, a że nawet i na tanie wino?a co jemu już z tego życia zostało?to niech się chłopak napije i choć na chwilę znajdzie się w lepszym świecie.
Nie daję natomiast pieniędzy na fundacje-bo to darmozjady i masę pieniędzy po prostu marnują na potrzeby, ale fundacji.
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
hallo,
A ja trzymam kciuki...;
za tych co dają, za tych co nie dają i za tych co nie wiedzą jak dać...;
trzymam kciuki :))
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
No popatrz, to ja mam podobnie!
Tylko odwrotnie. Pod sklepem nie daję pieniędzy nigdy, bo widziałem już "głodnych" żebrzących o grosik na jedzenie, którzy wyrzucali do kosza podarowaną im chrupiącą bułkę z szynką (zakupione na ich oczach). Znam też przypadki, kiedy "żebrak" przychodził do jakiegoś domu po pomoc a na ofertę drobnej pracy (np. pozbieranie z ogródka opadniętych liści) wzruszał ramionami albo nawet i spluwał pod nogi i odchodził z oburzeniem. Nie wierzę tym domokrążcom i "głodnym" atakującym przechodniów na mieście. Są wśród nich z pewnością ludzie w prawdziwej potrzebie ale ja ich nie potrafię rozpoznać na pierwszy rzut oka.
Ufam natomiast takim ludziom jak filipleśny, którzy poświęcają swój czas, energię, wkładają w to serce i wykonują "za mnie" tę najtrudniejszą część: weryfikują osobę, której miałbym pomóc. W takiej sytuacji prawdę mówiąc nie interesuje mnie czy zostanie wybrana babcia przykuta do łóżka czy pozbawiona środków do życia wielodzietna rodzina ze schorowanymi rodzicami. I dlatego, tak jak nigdy nie daję datków pod sklepem, zdarza mi się wspomagać takie akcje. Nawet i za pośrednictwem różnych fundacji.
EDIT: przesunąłem wątek do KIMBu jako "sprawę forumową", liczę na to że tu właśnie będzie za moment miejsce także na takie tematy.
Ostatnio edytowane przez bartolomeo ; 03-12-2011 o 06:22
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki