No, nie udawaj, ze nie wiesz. 'Marcowy' odnosil sie do Twoich przepychanek z 'lu...ą'.
Sorki, ale dyskutujemy chyba o Bieszczadach, a tu GOPR dziala bardzo sprawnie.
No, jak to? Przeciez lesnicy to tez jakies sluzby.
Tak, masz racje. A co by bylo, gdyby rodzina ofiary oddala sprawe do sadu i zazadala wyzszego odszkodowania? Na marginesie: Na trawersie spod Wagi do Zlomisk tez ofiara zle stapnela na kamien, ktory nastepnie przetoczyl sie przez jej glowe. Przewodnikowi 'posprzatano' papiery jedynie za to, ze zszedl ze znakowanego szlaku, a nie mial do tego uprawnien.
Oj, Basiu, Basiu, jako informatyk chyba potrafisz wpisac w dowolna wyszukiwarke ciag znakow: 'Basia Z.', 'Nitra', no i np. '321 gory'.
Pozdrawiam ;-)
Zakładki