Strona 5 z 11 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 109

Wątek: Czy to koniec przewodników "z uprawnieniami"?

Mieszany widok

  1. #1
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,492

    Domyślnie Odp: Czy to koniec przewodników "z uprawnieniami"?

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    Jako że dawno mnie tu nie było (5dni) ...
    Prądu nie miałeś w domu, czy co ...?

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    ... mam pytanie : czy jest na sali ktoś, kto korzystał z usług przewodnika ?
    Może, byłby w stanie powiedzieć czy takie coś / ktoś jest potrzebne ?
    Odpowiem trochę romantycznie, trochę żartobliwie.
    Pierwsi przewodnicy byli góralami, pochodzącymi z rejonów, po których prowadzili turystów. Góry znali, bo byli to zazwyczaj miejscowi myśliwi lub pasterze. A w tych górach znali drogi i ścieżki, schronienia i kryjówki. Znali też historię swojej wsi i okolicy, bo wieczorami słuchali opowiadań ojców i dziadków. Żyjąc w swoim środowisku, przewodnik znał też miejscowe zwyczaje, wiedział, z czego składa się chata i stodoła oraz do czego służą różne dziwne sprzęty na wsi. Znał wszystkie zwierzątka domowe i dzikie oraz większość roślinek. Patrząc w niebo i słuchając wiatru, wiedział, jaka jutro będzie pogoda.

    Oprócz tego, że przewodnik to wiedział, musiał umieć przekazać i pokazać to coś swoim podopiecznym, czyli mieć dobrze gadane. Zazwyczaj też coś turystom śpiewał i przygrywał, na czym tam umiał. Dodatkowo przewodnik niósł część bagażów turysty a paniom pomagał poruszać się w trudniejszych miejscach (chodzi o trudniejsze miejsca w terenie). Wymagania w stosunku do dzisiejszego przewodnika są znacznie mniejsze, nie musi nic za turystę nosić, nie musi mu śpiewać i przygrywać na skrzypcach.

    Myślę, że z dobrym przewodnikiem zawsze będzie się chętnie chodzić w góry. Nie tylko dlatego, że poprowadzi dobrą ścieżką. Także, a może głównie dlatego, że coś ciekawego opowie, wysłucha samotnego, pocieszy zmartwionego, dokarmi głodnego a wieczorem zaśpiewa przy ognisku.

  2. #2

    Domyślnie Odp: Czy to koniec przewodników "z uprawnieniami"?

    Widzę, że niektórzy muszą trochę poczytać na temat przewodnictwa :) a niektórzy widzę, że nie lubią Podkarpacia chociaż są na ten teren przewodnikami :) a szkolą też nowych przewodników i piszą różne książki ... uważam że forum nie jest od obrażania ( temat o rzeszowskiej komisji ) ... poczekamy zobaczymy :) co nam zafundują jakie zmiany ... a rynek i tak jest wolny z regulacją i czy bez ... sam jestem przewodnikiem i wiem że teren teren teren a i wiedza historyczna czy też inna się przydaje. Wcale nie czuje się jakoś elitarny. Zgadzam się z Wojtkiem jeżeli przewodnik górski nie kocha gór i chodzić po nich i nie umie się cały czas szkolić to przewodnik taki się nie utrzyma na powierzchni. Tyle, poczekamy zobaczymy :)

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Czy to koniec przewodników "z uprawnieniami"?

    Cytat Zamieszczone przez Przewodniczek Zobacz posta
    a niektórzy widzę, że nie lubią Podkarpacia chociaż są na ten teren przewodnikami :)
    Jeżeli do mnie pijesz a czuję ze do mnie - to nie prawda.
    Uwielbiam Podkarpacie :) Żałuję że mieszkam tak daleko, że bywam zaledwie kilka razy w roku.

    Powtórzyłam pochopnie informacje, które otrzymałam od innej osoby, a które jak się okazało są już dawno nieaktualne.

    Jak długo mam się jeszcze tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem ?

  4. #4
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,243

    Domyślnie Odp: Czy to koniec przewodników "z uprawnieniami"?

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    (...)
    Pierwsi przewodnicy byli góralami, pochodzącymi z rejonów, po których prowadzili turystów. Góry znali, bo byli to zazwyczaj miejscowi myśliwi lub pasterze. A w tych górach znali drogi i ścieżki, schronienia i kryjówki. Znali też historię swojej wsi i okolicy, bo wieczorami słuchali opowiadań ojców i dziadków. Żyjąc w swoim środowisku, przewodnik znał też miejscowe zwyczaje, wiedział, z czego składa się chata i stodoła oraz do czego służą różne dziwne sprzęty na wsi. Znał wszystkie zwierzątka domowe i dzikie oraz większość roślinek. Patrząc w niebo i słuchając wiatru, wiedział, jaka jutro będzie pogoda.

    Oprócz tego, że przewodnik to wiedział, musiał umieć przekazać i pokazać to coś swoim podopiecznym, czyli mieć dobrze gadane. Zazwyczaj też coś turystom śpiewał i przygrywał, na czym tam umiał. Dodatkowo przewodnik niósł część bagażów turysty a paniom pomagał poruszać się w trudniejszych miejscach (chodzi o trudniejsze miejsca w terenie). Wymagania w stosunku do dzisiejszego przewodnika są znacznie mniejsze, nie musi nic za turystę nosić, nie musi mu śpiewać i przygrywać na skrzypcach.

    Myślę, że z dobrym przewodnikiem zawsze będzie się chętnie chodzić w góry. Nie tylko dlatego, że poprowadzi dobrą ścieżką. Także, a może głównie dlatego, że coś ciekawego opowie, wysłucha samotnego, pocieszy zmartwionego, dokarmi głodnego a wieczorem zaśpiewa przy ognisku.
    Podoba mi się to ,
    a szczególnie
    "przewodnik niósł część bagażów turysty"
    z takim przewodnikiem to chętnie bym się wybrał w góry.

  5. #5
    Bieszczadnik
    Na forum od
    07.2008
    Postów
    30

    Domyślnie Odp: Czy to koniec przewodników "z uprawnieniami"?

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    Podoba mi się to ,
    a szczególnie
    "przewodnik niósł część bagażów turysty"
    z takim przewodnikiem to chętnie bym się wybrał w góry.
    Kazdy by sie pewnie wybral, Drogi Heniu... Niemniej zachecam Cie do sporzadzenia z takim przewodnikiem umowy na pismie i przeczytania co jest napisane drobnym druczkiem w zalaczniku nr 17. Swego czasu jeden z klientow szeroko komentowal publicznie i w sieci jak to jego przewodnik (nazwijmy go np. 'Piotr K.') po nieudalym wyjsciu na pewien znany szczyt obciazyl go (czyli swojego klienta) dodatkowymi kosztami. W rachunku m.in. mozna bylo znalezc pozycje: ' wypozyczenie lyzki i menazki' oraz bardzo konkretna kwote (plus VAT oczywiscie).
    Korzystajmy wiec z uslug przewodnickich - nawet takich jak niesienie czesci bagazu i wypozyczanie lyzki (plus VAT oczywiscie).

  6. #6
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,492

    Domyślnie Odp: Czy to koniec przewodników "z uprawnieniami"?

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    Podoba mi się to ,
    a szczególnie "przewodnik niósł część bagażów turysty"
    z takim przewodnikiem to chętnie bym się wybrał w góry.
    Proszę bardzo, podaję namiary, tylko to sporo kosztuje.

    W Karpatach wschodnich niema uregulowanego przewodnictwa. Można jednak wszędzie znaleźć ludzi, zwykle pasterzy lub leśnych, którzy znają większość przejść w okolicy i podejmują się prowadzenia wraz z niesieniem worka za opłatą 2 - 3 zł. dziennie. (Z. Klemensiewicz, Wierchy, 1933)

    Cena może być dzisiaj nieaktualna, a i w innej walucie

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: Czy to koniec przewodników "z uprawnieniami"?

    http://www.rp.pl/artykul/757698,8332...wodnikiem.html
    Każdy będzie mógł zostać przewodnikiem


    Wystarczy mieć skończone 18 lat i być niekaranym za przestępstwo związane z wykonywaniem zawodu przewodnika

    Aby oprowadzać turystów, nie trzeba już będzie legitymować się wykształceniem średnim, zdawać egzaminów i odbywać kosztownych szkoleń. Po wejściu ustawy deregulacyjnej wystarczy, żeby przewodnik lub pilot skończył 18 lat i nie był karany za przestępstwa popełnione w związku z wykonywaniem tej profesji.

    – O tym, kogo zatrudnić, zdecyduje biuro podróży albo sam turysta. Zawód przewodnika jest przecież typową profesją usługową, a nie zawodem zaufania publicznego – mówi Maciej Zimowski z Akcji Społecznej Wolne Przewodnictwo.

    Deregulacją zostaną objęte zawody przewodnika turystycznego miejskiego i terenowego oraz pilota wycieczek.

    Obecnie wykonywanie zawodu przewodnika turystycznego podlega kontroli marszałków województw. To oni wydają uprawnienia lub odmawiają ich wydania, zawieszają je i przywracają. Przewodnikiem nie może zostać każdy. Uprawnienia może zdobyć wyłącznie osoba, która odbyła szkolenie 75-godzinne teoretyczne i praktyczne oraz zda egzamin. Nawet więc profesor historii czy geografii nie ma obecnie, według prawa, odpowiednich kompetencji do oprowadzania wycieczki. Ze szczególnymi obostrzeniami łączy się zawód przewodnika miejskiego. Aby oprowadzać wycieczki po Trójmieście, miastach aglomeracji górnośląskiej, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Poznaniu, Szczecinie, Toruniu, Warszawie i Wrocławiu, trzeba dodatkowo ukończyć specjalny kurs. Po wejściu w życie projektowanych przepisów nie będzie to już konieczne.

    Projekt ustawy nie przewiduje większych zmian dla kandydatów na przewodników górskich. Nie będą oni już musieli mieć wykształcenia średniego. To jedyne ułatwienie. Szkolenia i egzaminy pozostaną.

    – Przewodnik górski jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo uczestników wycieczki. Nie może być nim osoba przypadkowa – komentuje prof. Hanna Zawistowska z Katedry Turystyki SGH.

    Dereglamentacja uprawnień przewodników turystycznych oraz pilotów wycieczek wymusza zmiany w kodeksie wykroczeń. Sankcje odnoszące się do wykonywania tych profesji bez uprawnień ograniczone zostaną do przewodnika turystycznego górskiego oraz do prowadzenia szkoleń dla kandydatów na tego przewodnika. Karalne będzie również wprowadzanie konsumenta w błąd co do posiadania powyższych uprawnień.

    Projekt odnosi się także do międzynarodowych przewodników wysokogórskich. Doprecyzowano w nim, że szkolenia wspinaczkowe i alpinistyczne oraz podczas zjazdów narciarskich i snowboardowych poza trasami mogą wykonywać przewodnicy górscy, którzy przeszli uzupełniające szkolenie do prowadzenia wycieczek w warunkach wysokogórskich, oraz osoby legitymujące się certyfikatem UIAGM.

    Rzeczpospolita
    Pytanie tylko co z podziałem na klasy przewodnickie, które od dawna nie są przestrzegane (np.: trzecia klasa p. prowadzi wycieczki zimą) i nikt nie wyciąga z tego tytułu konsekwencji - dla niektórych to sprawa prestiżowa.

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Czy to koniec przewodników "z uprawnieniami"?

    Cytat Zamieszczone przez Marcin Zobacz posta
    Pytanie tylko co z podziałem na klasy przewodnickie, które od dawna nie są przestrzegane (np.: trzecia klasa p. prowadzi wycieczki zimą) i nikt nie wyciąga z tego tytułu konsekwencji - dla niektórych to sprawa prestiżowa.
    Oj tam, oj tam.
    To powinna uregulować ustawa o usługach turystycznych, a nie reguluje.
    Może przy okazji ją zmienią.
    Dla mnie to sprawa bez znaczenia.

    Odpowiadając don Enrico - ludzie, którzy korzystają z usług przewodnika zazwyczaj nie pisują na fora górskie (chociaż sporadycznie spotkałam się z tym, że ktoś z uczestników wycieczek namierzył mnie na forum).
    To zazwyczaj (podkreślam to zazwyczaj bo nie zawsze) osoby, które znalazły się w górach dość przypadkowo, bo zakład pracy czy biuro zorganizowało fajną wycieczkę.
    Chcą coś zobaczyć i usłyszeć o terenie w jaki jadą - i dlatego wynajmują pilota i przewodnika. Jednocześnie i tak biuro musi mieć jakiegoś przedstawiciela.

    Trochę inaczej jest w Tatrach, tam się dość często zdarza, że to są doświadczeni turyści ale z jakichś powodów (np. ze względu na koszty dojazdu, lub organizację dojazdu) wolą jechać na wycieczkę zbiorową.
    Choćby przypadek taki jak "jednodniówki" w Tatry ze Śląska - jadąc samodzielnie trzeba by 4 godz. prowadzić samochód, potem być załóżmy 8 godz. w górach i ponownie 4 godz. prowadzić samochód.
    A tak ma się zapewniony dojazd autokarem, w autokarze można się wyspać. Pilot wycieczki i tak musi być, więc często się zdarza że wynajmowany pilot jest jednocześnie przewodnikiem.

    Na miejscu w górach można korzystać z jego usług, lub od razu odłączyć się na własną odpowiedzialność.

  9. #9

    Domyślnie Odp: Czy to koniec przewodników "z uprawnieniami"?

    Czyli w przewodnictwie górskim niewiele się zmieni poza wykształceniem, nie trzeba już mieć minimum średniego by zdawać egzamin. Zresztą nie wiadomo czy cokolwiek się zmieni, bo to na razie zapowiedzi.

    Co do kolesiostwa. Jak wszędzie, są egzaminatorzy, którzy kandydatów na przewodników traktują jak konkurencję i są tacy, którzy przepuszczają prawie wszystkich, wychodząc z założenia, że i tak przewodnikiem zostaje się nabywając doświadczenie i że rynek sam to zweryfikuje. I co zmienimy to ? Pewnie nie, bo tak jest wszędzie. Na studiach, na egzaminach na prawo jazdy... jak ktoś będzie chciał to zawsze Cię obleje.

    Don Enrico pytał czy przewodnicy są potrzebni. A jednak się okazuje, że sporo ludzi korzysta z ich usług. Wycieczki szkolne, wycieczki, zakładowe, kolonie, różne kluby itd. No ale niech wypowiedzą się klienci :)

    Pozdrowienia !
    Machoney

  10. #10
    diabel-1410
    Guest

    Domyślnie Odp: Czy to koniec przewodników "z uprawnieniami"?

    Może najlepszym rozwiązaniem będzie wolny rynek.To klienci będą decydować kto ma ich oprowadzać po górach.Moim skromnym zdaniem przewodnicy chodzą z grupami po najpopularniejszych szlakach które z reguły oznaczone są dobrze.Jedynymi warunkiem dopuszczającymi powinny być obowiązkowe szkolenia z pierwszej pomocy i jakieś ubezpieczenie OC na wypadek wypadku turysty będącego pod opieką przewodnika.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Władysław Krygowski "Wspinaczka po tęczy" - fragmenty
    Przez Anyczka20 w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 43
    Ostatni post / autor: 21-09-2022, 01:15
  2. Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?
    Przez joorg w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 532
    Ostatni post / autor: 31-10-2014, 22:13
  3. [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?
    Przez pawlem w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 27
    Ostatni post / autor: 10-09-2013, 21:29
  4. [Wetlina] Baza namiotowa w Wetlinie "za torami" - czy działa?
    Przez Czeczotka w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 04-07-2009, 16:53
  5. Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 27-11-2008, 11:42

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •