Ja tam płakał nie będę...
Generalnie się nie ma co martwić o bezrobocie, bo w tym kraju jest wszystko super.
Weźmy sytuację przewodników, którzy oprowadzają po Bieszczadach... kogo oprowadzać ? w maju i czerwcu oraz od połowy września do połowy października wycieczki szkolne... i co dalej ? no niewiele... wycieczek zakładowych jest coraz mniej, bo jeśli zakład jeszcze istnieje to socjalne idzie na co innego... co za tym idzie z koloniami też szału nie ma... ludzi w Bieszczadach wypoczywa w wakacje bardzo dużo ale oprowadzać nie ma kogo...
Podam tylko przykład, że w wakacje na Tarnicy byłem 4 albo 5 razy. Wchodząc zawsze Wołosatego człowiek, który sprzedaje tam bilety stwierdził, że jestem najbardziej rozchwytywanym przewodnikiem w BdPN hehehe
Pozdrowienia :)
Machoney
Zakładki