W poszukiwaniu klasztoru

[bartolomeo]

Obudziłem się dziś przed świtem i postanowiłem gdzieś pojechać. Tylko gdzie? Roztocze - orzełek, Bieszczady - reszka. Rzut, chwyt, obrót: orzełek. Czyli Bieszczady

Naczytałem się ostatnio o zanikającym jeziorze więc postanowiłem znaleźć zatopione na co dzień ruiny klasztoru. Niemożliwe, co? Kamień na kamieniu nie pozostał, to tylko legendy z tym wynurzaniem się klasztoru przy niskich stanach wody... Nic to, w sumie nie idzie o to, żeby znaleźć - tylko żeby szukać!

[bartolomeo]

Niedaleko mostu wysiadam z auta, schodzę nad wodę i chwilę szukam Sanu. Płynie jakiś mikry strumyk, w zasadzie jeden wielki bród jak okiem sięgnąć... Ale to dobrze, to co może się wynurzyć dziś z pewnością będzie nad wodą.


Kawałek dalej widać wyraźnie, że San cofnął się do swojego pierwotnego koryta, płynie jak na starej mapie. A "zalew" to dziś pulchne błocko, na szczęście nie wciąga głębiej niż do kostek.


W pewnej chwili z wody wynurzają się zgrupowane w jednym miejscu grube pnie. Nie było takich wcześniej i nie będzie później. Przez chwilę ogarnia mnie podniecenie odkrywcy, ale natychmiast przychodzi otrzeźwienie. To nie to, do klasztoru jeszcze kawałek.


Wreszcie wychodzę na miejsce, gdzie trzeba zacząć rozglądać się za ruinami. Ale nie ma po co, płasko i równo jak od walca. Żadnych ruin, żadnych podmurówek choćby, nic. Wody zalewu nie skrywają w tym miejscu niczego ciekawego.


Nic? Zaraz zaraz, coś ciekawego jednak tu jest

[asia999]

Obudziłem się dziś przed świtem i postanowiłem gdzieś pojechać.

nareszcie! nareszcie! dawny Bartek! Bo ja już myślałam, że jako Bartolomeo z Moderry to już teraz całkiem podążysz w kierunku fashion ... że teraz to już tylko porządek w wątkach i osnowach i poszukiwanie koszulki idealnej...a tu miła niespodzianka.

niezłe te puzzle na obrazku. mam nadzieję, że to dopiero początek układanki...

(i jak widać układa się pięknie dalej :) )

[bartolomeo]

teraz całkiem podążysz w kierunku fashion

Dwie perły już mam, fashion jak najbardziej na miejscu

[asia999]

uuuu będą kolczyki do koszulki

[bartolomeo]

Radując się niezmiernie znalezionymi z mule kolczykami łatwiej było mi przełknąć niepowodzenie w poszukiwaniu klasztoru.

Na szczęście i okolica, mniej więcej na wysokości dawnej wsi Rajskie, była znacznie ciekawsza niż ta bliżej mostu.


Było zaskakująco czysto, żadnych opon, puszek czy plastikowych butelek.


Nie tylko San, ale nawet strumienie wróciły na swoje miejsce.


Kolory, mimo dość ponurej pogody, były zaskakująco bogate. A już poza zalanym normalnie terenem, na przybrzeżnych bagniskach, zwijały się kikuty drzew tworząc niesamowite kształty.


I wtedy, wśród tych kikutów, zobaczyłem ślady...

[bartolomeo]

... w postaci wału ziemnego.


Od razu napiszę, że nie wiem czy to pozostałości klasztoru

Wały układały się w bardzo dobrze czytelny kwadrat o boku 35-40m z zagłębieniem pośrodku.


Ponad otaczający teren wały były wyniesione ok. 1m, poziom terenu wewnątrz wałów był niższy niż na zewnątrz.

(czerwone kropki oznaczają narożniki kwadratu)

Nie odnalazłem tam żadnych kamieni, cegieł, blach - niczego, co mogłoby świadczyć o tym, że stał tam kiedyś budynek. Ale charakterystyczny kształt i położenie dają do myślenia

Mimo, że jest teraz wyjątkowo sucho dookoła wałów było miękko i mokrawo. Pokręciłem się tam chwilę i poszedłem dalej...

[tomas pablo]

heh ! ...a miałem ja też być teraz w Rajskim ! Fajne błotko, nie ma co....chociaż parę razy już tam takie widywałem, ale raczej latem. Myślę iż podmurówka skryła się pod tą warstwą mułu.A pod kapliczką był Pan szanowny ? hę ?...
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na cd.

[bartolomeo]

poszedłem dalej...

... w kierunku cerkwi. Nie byłbym sobą, gdybym tam nie zaglądnął.


Tym razem pierwszy raz zdobywałem cerkiewne wzgórze od strony wody.


I to nie był jednak koniec wycieczki, bo wiedziałem, że tomas pablo zapyta o kapliczkę


Gdy tam byłem ostatnio stos kamieni leżał obok świeżo wylanych fundamentów. A dziś można już przez okno na świat wyglądać.

Kawał dobrej roboty!

Jeszcze tylko wyspinałem się na wzgórze i zobaczyłem jak ta okolica mogła wyglądać 40 lat temu...

[tomas pablo]

ładnie, ładnie.....San wrócił na swoje miejsce. Mnie cieszy, że śmieci żeś nie znalazł tam jakiś imponujących ilości. Cmentarz rzeczywiście dziewczyny odnowiły ładnie, ludzie z gminy odchrzaczyli jak mogli....Co do owych wałów, nie wiem, czy to nie przypadkiem pozostałości stawów rybnych.Zapytam...jak uzyskam odpowiedż, przekaże.
Państwo K. z Rajskiego posiadają fajną mapę przedwojenną, oraz parę archiwalnych fotek klasztoru. Pisana jest też szeroka monografia Rajskiego i okolic.Sam czekam na nią z niecierpliwością wielką..bo znam jedynie fragmenty.
Co do kaplicy...ech, nie wiem, jak podobał Ci się dach....dla mnie...szkoda gadać , spartolili kolesie totalnie / i to za JAKĄ kasę !!! / . Szymon jedynie po stoicku dodał mi otuchy...'' eee, za 40 lat się rozp..., to się poprawi...''. sporna jest też kwestia tynków. Jedna opcja- tynkować całość.Druga - tynkować tylko z zewnątrz. Ja osobiście jestem za drugą...