Pokaż wyniki od 1 do 10 z 27

Wątek: majówka na pograniczu ukrainsko- mołdawskim

Mieszany widok

  1. #1
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2011
    Rodem z
    Wrocław
    Postów
    231

    Domyślnie Odp: majówka na pograniczu ukrainsko- mołdawskim

    W Mołdawii to ja byłem ( w 2005 roku). Co prawda tylko przejazdem (autokarem) na trasie Kamieniec Podolski - Odessa, ale za to zaliczyliśmy stolicę kraju Kiszyniów (był tam dwugodzinny postój w centrum miasta). Pamiętam w sumie tylko główna ulicę, która jako żywo przypominała mi berlińską aleję Unter den Linden (nie wiem tylko, czy to skojarzenie to komplement dla Kiszyniowa, czy ujma dla Berlina).
    Wjeżdżając do Mołdawii (jednym z przejść od strony Chocimia, chyba Rosohany - Briczeni), dosyć długo trzymali nas na granicy i pamiętam, że kiedy zaraz za granicą zniecierpliwieni pasażerowie zażądali postoju za potrzebą i wyszlismy na dwór, ze zdumieniem zauważyłem, że droga, którą jechaliśmy obsadzona była po obu stronach orzechami włoskimi - jakże piękny był to widok! Cała zresztą północna część kraju była cudna - bezkresne pola słoneczników, wioski skąpane w zieleni, a w każdej przy drodze handel arbuzami, melonami, brzoskwiniami i czym tylko jeszcze ta bogata ziemia nie obrodziła. Południowa część kraju mniej mi się podobała - jakaś taka bardziej sucha, stepowa... .
    No i co najlepsze przejeżdżaliśmy przez Naddniestrze - drogą przez Bendery i Tyraspol - przeżycia same w sobie bardzo cenne (pamiętam, jak przed wyjazdem uświadamiałem naszego pilota, że przedostanie sie tamtędy do Odessy to średni pomysł - powiedział, że u niego na mapie nie ma takiego państwa, jak Naddniestrze ).
    Najpierw usiłowaliśmy przedostać się mostem na północ od miasta Bendery - od blokujących drogę sołdatów dowiedzieliśmy się tylko, że most "zakryty", więc ruszyliśmy na południe drogą bezpośrednio na Bendery. Tam pilnujący granicy rosyjscy żołnierze nie mogli się nadziwić, że tędy usiłujemy się dostać do Odessy i twierdzili, że jesteśmy chyba pierwszym zagranicznym autokarem turystycznym,który tamtędy przejeżdża. Ale na szczęście zadowolili się tylko kilkoma paczkami papaierosów i kilkoma dolarami przepuszczając nas bez większych ceregieli. Za to wyjazd z tego kraju za Tyraspolem, po przejechaniu zaledwie dwudziestu kilometrów, to była mordęga. Najpierw naddniestrzańscy celnicy zażądali 300 dolarów za cały autokar, by po kilku godzinach pertraktacji puścić nas za jedyne sto... .
    Fajny pomysł z odszukaniem tego jaru, w którym Horpyna trzymała Helenę. Tylko, jeżeli to miało by być koło Raszkowa, to niestety Naddniestrze... . No, chyba, że to rzeczka, która wpływając do Dniestru już po tamtej stronie, tworzy ów niedostępny jar jeszcze po północnej, ukraińskiej stronie granicy. Tak zresztą kieruje Was Sienkieiwcz ( z tym, że oczywiście nie na zachód, tylko na wschód) - to by się nawet zgadzało, bo ruszając z Jampola prosto na wschód (oddalając się od Dniestru), dociera się do kilku rzezczek, które podążając na południe łączą się pod Raszkowem i uchodzą do Dniestru. Z tym, że która z nich to owa Waładynka? Może odpowiedź znajdzie się oglądając mapy Googlowe i przeglądając tam zamieszczone zdjęcia z serwisu Panoramio - na północ od Raszkowa koło miejscowości Zahnitkiv trafiłem tym sposobem nawet na interesujące fotki przedstawiające okolony wapiennymi skałami rzeczny jar, z jakimiś tajemniczymi grotami... . Pewnie najlepszym sposobem będzie, będąc już na miejscu, porozpytywać lokalniaczy, może ktoś coś wie (przypuszczam, że Sienkieiwcz opowieści o tym jarze nie wyssał z palca).
    Ostatnio edytowane przez luki_ ; 15-12-2011 o 20:33

  2. #2
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: majówka na pograniczu ukrainsko- mołdawskim

    Cytat Zamieszczone przez luki_ Zobacz posta
    Fajny pomysł z odszukaniem tego jaru, w którym Horpyna trzymała Helenę. Tylko, jeżeli to miało by być koło Raszkowa, to niestety Naddniestrze... . No, chyba, że to rzeczka, która wpływając do Dniestru już po tamtej stronie, tworzy ów niedostępny jar jeszcze po północnej, ukraińskiej stronie granicy. Tak zresztą kieruje Was Sienkieiwcz ( z tym, że oczywiście nie na zachód, tylko na wschód) - to by się nawet zgadzało, bo ruszając z Jampola prosto na wschód (oddalając się od Dniestru), dociera się do kilku rzezczek, które podążając na południe łączą się pod Raszkowem i uchodzą do Dniestru. Z tym, że która z nich to owa Waładynka? Może odpowiedź znajdzie się oglądając mapy Googlowe i przeglądając tam zamieszczone zdjęcia z serwisu Panoramio - na północ od Raszkowa koło miejscowości Zahnitkiv trafiłem tym sposobem nawet na interesujące fotki przedstawiające okolony wapiennymi skałami rzeczny jar, z jakimiś tajemniczymi grotami... . Pewnie najlepszym sposobem będzie, będąc już na miejscu, porozpytywać lokalniaczy, może ktoś coś wie (przypuszczam, że Sienkieiwcz opowieści o tym jarze nie wyssał z palca). ]
    Wlasnie dokladnie jest tak jak piszesz!!!

    Chlopak na forum rosja.info mi napisal:

    Cytat Zamieszczone przez mklimek
    Chyba namierzylem ta Waładynke, spojrz Bubo tu:
    http://wikisource.org/wiki/Page:PL_S...._T._1.djvu/97

    Wg Słownika Król Pol i innych krajów słowiańskich jest to dopływ Dniestru na granicy powiatów bałckiego i olhopolskiego - ta granica pokrywa sie mniej wiecej z granica dzisiejszych oblasti winnickiej i odesskiej. Wtym miejscu na mojej mapie jest potok bez nazwy przeplywajacy obok Raszkowa a co ciekawsze rowniez przez miejscowosc o nazwie Wałja-Adinka - co jest pewnie znieksztalceniem nazwy Wołodynka. Tak wiec szukana Wołodynka jest w poblizu Raszkowa - niestety jest to juz Naddniestrze
    Ale ta sama niepodpisana rzeczka ktora plynie przez Wałja-Adinke plynie tez przez wspomniany przez ciebie Zahnitkiv ktory jest jeszcze po ukrainskiej stronie i nie bedzie tam problemu sie dostac!!!!


    Cytat Zamieszczone przez luki_ Zobacz posta
    [na północ od Raszkowa koło miejscowości Zahnitkiv trafiłem tym sposobem nawet na interesujące fotki przedstawiające okolony wapiennymi skałami rzeczny jar, z jakimiś tajemniczymi grotami... . ]
    Gdzie mozna znalezc te fotki?? na jakies to jest stronce? Brzmi baaardzo dobrze!


    Cytat Zamieszczone przez luki_ Zobacz posta
    pamiętam, jak przed wyjazdem uświadamiałem naszego pilota, że przedostanie sie tamtędy do Odessy to średni pomysł - powiedział, że u niego na mapie nie ma takiego państwa, jak Naddniestrze )]
    ale mieliscie fajnego pilota, nie ma co ;-) moze na jego mapie byl ciagle zwiazek radziecki? ;-)

    ale gdyby nie on nie mialbys teraz tych wszytskich fajnych wspomnien! i z tego co piszesz nawet calkiem gładko wam ten przejazd poszedl. Moj kolega mial gorsza przygode bo zaczeli do niego strzelac i mu postrzelili plecak.. ponoc zostal posądzony o probe ucieczki i chec nielegalnego przekroczenia granicy ;-) mial chyba wyjatkowego pecha albo rzeczywiscie zrobil cos glupiego..
    Ostatnio edytowane przez buba ; 15-12-2011 o 21:50
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  3. #3
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2011
    Rodem z
    Wrocław
    Postów
    231

    Domyślnie Odp: majówka na pograniczu ukrainsko- mołdawskim

    Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
    Wg Słownika Król Pol i innych krajów słowiańskich jest to dopływ Dniestru na granicy powiatów bałckiego i olhopolskiego - ta granica pokrywa sie mniej wiecej z granica dzisiejszych oblasti winnickiej i odesskiej. Wtym miejscu na mojej mapie jest potok bez nazwy przeplywajacy obok Raszkowa a co ciekawsze rowniez przez miejscowosc o nazwie Wałja-Adinka - co jest pewnie znieksztalceniem nazwy Wołodynka.
    Uuu, ale ze mnie kiep! A tak przecież lubię etymologiczne dociekania... . Jasne, że ta Wałja-Adinka (na mapach googlowych zaznaczona jako Valea-Adinca, znajdująca się między wspomnianym Zagnitkovem a Raszkowem) wywodzi się od Waładynki! Jesteśmy w domu!
    Co do zdjęć na Panoramio: Otwórz sobie satelitarne mapy googlowe, albo lepiej (jeśli masz zainstalowany, a jak nie to polecam, bo odwzorowuje też rzeźbę terenu) program Google Earth i tam, po najechaniu na szukany rejon w małych kwadracikach pojwiają się miniaturki zdjęć (np. w rejonie Zahnitkova naliczyłem ich z kilkanaście) - kliknij sobie na jedną z nich - otworzy się większe. Tu dla przykładu: http://www.panoramio.com/photo/43674...=kh.google.com jest zdjęcie przedstawiające jakieś pieczary na skraju jaru w okolicach Zahnitkova (więcej zdjęć jest na kolejnych miniaturkach u góry po prawej). Można zresztą np. skontaktować się mailowo z autorem tych fotek (jego nick jest podany w postaci aktywnego linka) i dopytać o szczegóły związane z tym miejscem (jesli oczywiście coś wie i odpowie ).

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Transport - Majówka
    Przez nemox007 w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 05-05-2013, 23:29
  2. Studnie, wino i skalne klasztory- czyli majówka w Mołdawii
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 28
    Ostatni post / autor: 14-06-2012, 12:12
  3. Turystyka na pograniczu polsko-ukraińskim
    Przez Dzikie Dzieci w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 44
    Ostatni post / autor: 24-03-2011, 17:13
  4. Jan Falkowski, Bazyli Pasznycki, NA POGRANICZU ŁEMKOWSKO-BOJKOWSKIEM
    Przez Marcin w dziale Bibliografia Bieszczadów
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 30-01-2010, 12:50
  5. Linia Mołotowa w Bieszczadach
    Przez Marcin w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 27-04-2007, 07:45

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •