We wtorek po Świętach zebrałem się w sobie i pojechałem w góry szukać zimy. Kilka dni temu jakieś wielkie opady śniegu miały częściowo sparaliżować Bieszczady, spodziewałem się więc bieli. Wszechogarniającej białej bieli
Pierwszy rzut oka w las dawał mieszane uczucia. No jest biało, ale żeby aż od razu wszechogarniająco? Tego bym nie powiedział...
Zakładki