Do jeszcze większej góry z jeszcze większym słupem było niedaleko, jak to tak nie iść? Zagłębiliśmy się więc w Faworkowym Lesie
A śniegu przybywało z każdym krokiem. Pod większym słupem
pytanie powróciło: czy... dalej?
Do jeszcze większej góry z jeszcze większym słupem było niedaleko, jak to tak nie iść? Zagłębiliśmy się więc w Faworkowym Lesie
A śniegu przybywało z każdym krokiem. Pod większym słupem
pytanie powróciło: czy... dalej?
Czterech panów B.
Cudnie to wygląda na zdjęciach, a w rzeczywistości pewnie jeszcze lepiej.... Pozazdrościłam, zmotywowałeś mnie, w następny weekend jadę w Bieszczady chłonąć te cuda wszystkimi zmysłami :)
A tymczasem... Bartoszku, więcej...
hallo
nie dość ,że księżycowo-solno-kosmicznie to jeszcze rocznik 70 popyla na rakietach :))
pięknie ,pieknie
:))
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
No i tak siedzę... Patrzę na te zdjęcia... Totalne zawieszenie... Masz więcej?
Postaliśmy pod słupem, popatrzyliśmy, zmarzliśmy i poszliśmy. Choćby do granicy.
Ale jak się zobaczyło jeden słupek
a potem drugi
to nawet widok wstecz
nie mógł nas zatrzymać!
Musieliśmy dojść aż do następnego słupa.
I znów się zastanowić... Bo choć znaleźliśmy już głęboki śnieg to w głowie kołatało się pytanie: czy tam, dalej, nie ma go przypadkiem jeszcze więcej?
Czterech panów B.
pięknie :)
Zdjecia są przepiękne, szkoda tylko że nie można tam jechać choćby co tydzień,ale mam nadzieje że za dwa tygodnie będzie tam niezmiernie pięknie:)
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki