Dzięki chatkowej lekturze wiedzieliśmy, że bywa gorzej. W końcu mogło jeszcze lać, prawda? Na szczęście nie lało i z oczekiwanych polan były oczekiwane widoki (proszę klikać w obrazek):


A ponad nimi Muminki raz jeszcze przeprowadziły nas bajkowymi korytarzami na szczyt