też zazwyczaj przywożę kamyki, kamienie i kamulce. Z Czarnohory zardzewiały drut kolczasty z I WŚ. Największy wyczyn to pół bagażnika kamieni z Sanu / dobre kilkadziesiąt kg./ - by wykonać nagrobek kochanej psinie...
też zazwyczaj przywożę kamyki, kamienie i kamulce. Z Czarnohory zardzewiały drut kolczasty z I WŚ. Największy wyczyn to pół bagażnika kamieni z Sanu / dobre kilkadziesiąt kg./ - by wykonać nagrobek kochanej psinie...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki