Tęsknię za tym , aby usłyszeć warkot silnika królowej szos . Niestety obecnie jest to praktycznie niemożliwe.Dzięki za podróż w czasie.
Tęsknię za tym , aby usłyszeć warkot silnika królowej szos . Niestety obecnie jest to praktycznie niemożliwe.Dzięki za podróż w czasie.
Syrenką jeździło się wzdłuż drogi i w poprzek. Jeśli było za bardzo w poprzek, to się zawieszała. Odwieszenie wymagało pewnej wprawy, ale zawsze się udawało.
A po wyjechaniu na górę - w nagrodę - łyk świeżego powietrza.
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Odwiedzamy miła knajpke w tunelu przy dworcu Warszawa Zachodnia. Patrzymy z niedowierzaniem kto to przyglada nam sie ze sciany? a to najprawdziwsza Syrenka zaszczycila nas tu swoja obecnoscia!!!!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
W okolicach Kaliszcze stoi takaż syrenka i czeka na fana który by jej zwrócił zycie...PozdrawiamDSC02364a.jpg
Kupiłem 104, jako że nie miałem prawka poprosiłem kolegę by doprowadził sprzęt do znajomego fachowca celem przeglądu. W trakcie jazdy okazało się, że układ kierowniczy jest zapieczony. Na zakrętach musieliśmy we dwóch obracać kierownicę. Miesiąc trwało doprowadzenie jej do stanu używalności. W góry nią nie dotarłem ale po lasach szła bezproblemowo a w bagażniku dorodny wieprzek się mieścił, jako że czasy były kartkowe.
Witam.Znalazłem kilka fotek - na jednym mój starszy , na drodze gdzieś w okolicach Narola/Lubaczowa , drugie - rodzinka w niedzielne popołudnie Przemyśl/Łętownia . Szukam kolejnych :)
Syrenka syrenką, a kto powoził Warszawą ?
"Z niejasnych przyczyn, zajmuję się niczym" Raz Dwa Trzy
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki