heh -skład bagażnika był PODOBNY !! ..no, może bez wału korbowego. Czasem, w trakcie jazdy , bagażnik się sam otwierał...z takim charakterystycznym dżwiękiem sprężyny, jak na kreskówkach. Hamowanie i liczne próby domknięcia kolanami czy dupskiem.
Ten dwusuw miał jeszcze tą OGROMNĄ zaletę , iż fater w wolnych chwilach, rozbierał go na parkingu, ładował do torby , znosił do domu, kładł na biurku wyłożonym '' trybuną ludu'' i czyścił, rozkręcał, przykręcał...w całym domu cuchnęło paliwem, smarem ..... a ja staremu donosiłem klucze a to 10 , 13 czy 17.....
Zakładki