Strona 1 z 4 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 38

Wątek: [ogłoszenie] Kurs na uprawnienia przewodnika beskidzkiego - całe Beskidy

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie [ogłoszenie] Kurs na uprawnienia przewodnika beskidzkiego - całe Beskidy

    W Gliwicach rozpocznie się niebawem kurs na uprawnienia przewodnika beskidzkiego na całe Beskidy - od Cieszyna po Bieszczady

    Podstawowe informacje na plakacie:



    Kurs rozpocznie się 28.03.2012 i będzie trwał do grudnia 2013. Szkolenie obejmuje teren całych Beskidów Polskich - od Beskidu Śląskiego po Bieszczady. Zajęcia teoretyczne odbywać się będą w Gliwicach w środy (godziny popołudniowe). Część praktyczna kursu obejmować będzie wycieczki weekendowe w różne pasma Beskidów.
    W programie są wyjazdy we wszystkie pasma Beskidów Polskich oraz na Słowację.

    Więcej informacji można znaleźć tutaj:

    http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

    Kontakt
    email: kurs2012@skpg.gliwice.pl
    tel: 798731180

    Zapisy trwają całą wiosnę.

    Przewodników prowadzących kurs będzie można spotkać w trakcie zbliżającego się Rajdu na Powitanie Wiosny.

    http://www.skpg.gliwice.pl/2012/03/0...itanie-wiosny/

    Rajd będą prowadzili absolwenci wcześniejszego kursu, którzy niedawno go ukończyli. Będzie więc też okazja, żeby dowiedzieć się jak to wygląda z ich perspektywy.

    Zapraszam w imieniu kierownictwa kursu.

    Basia Z.

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar DUCHPRZESZŁOŚCI
    Na forum od
    10.2006
    Rodem z
    z brzozowego gaju na Podlasiu, obecnie piaski mazowieckie
    Postów
    582

    Domyślnie Odp: [ogłoszenie] Kurs na uprawnienia przewodnika beskidzkiego - całe Beskidy

    Basiu! Czy taki starzec jak ja (45 lat) też może taki kurs zrobić?
    Głupie pytanie. Jednak, kto pyta nie błądzi.
    Pozdrawiam
    DUCHPRZESZŁOŚCI

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: [ogłoszenie] Kurs na uprawnienia przewodnika beskidzkiego - całe Beskidy

    Cytat Zamieszczone przez DUCHPRZESZŁOŚCI Zobacz posta
    Basiu! Czy taki starzec jak ja (45 lat) też może taki kurs zrobić?
    Głupie pytanie. Jednak, kto pyta nie błądzi.
    To jest zawsze kwestia indywidualna.
    W ubiegłych latach były osoby około 40, które kurs kończyły.

  4. #4
    Bieszczadnik
    Na forum od
    07.2008
    Postów
    30

    Domyślnie Odp: [ogłoszenie] Kurs na uprawnienia przewodnika beskidzkiego - całe Beskidy

    Od razu zastrzegam, ze nie jestem wykladowca ani nie prowadze zadnego szkolenia przewodnickiego. Nie nalezy wiec tego glosu w dyskusji odebrac jako krytyki ewentualnej konkurencji. Z gory Cie, Basiu, przepraszam, jesli Twoje zaangazowanie w ten kurs jest wylacznie natury spolecznej (czytaj: nie prowadzisz na tym kursie zadnych odplatnych zajec). Jesli jednak jest inaczej, to to powyzsze ogloszenie i idace za nim dzialanie budzi moje watpliwosci - szczegolnie natury etycznej. Uprawianie od jakiegos czasu (patrz podobne watki pod niniejszym postem) - rozumiem, ze za absolutnym przyzwoleniem moderatorow tego forum - pod przykrywka informacji w imieniu kierownictwa kursu swoistej kryptoreklamy, powinno byc publicznie napietnowane. Jeszcze raz przepraszajac za - byc moze mylne - supozycje pozostaje z wyrazami glebokiego szacunku.

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: [ogłoszenie] Kurs na uprawnienia przewodnika beskidzkiego - całe Beskidy

    Cytat Zamieszczone przez dada Zobacz posta
    Z gory Cie, Basiu, przepraszam, jesli Twoje zaangazowanie w ten kurs jest wylacznie natury spolecznej (czytaj: nie prowadzisz na tym kursie zadnych odplatnych zajec). Jesli jednak jest inaczej, to to powyzsze ogloszenie i idace za nim dzialanie budzi moje watpliwosci - szczegolnie natury etycznej. Uprawianie od jakiegos czasu (patrz podobne watki pod niniejszym postem) - rozumiem, ze za absolutnym przyzwoleniem moderatorow tego forum - pod przykrywka informacji w imieniu kierownictwa kursu swoistej kryptoreklamy, powinno byc publicznie napietnowane. Jeszcze raz przepraszajac za - byc moze mylne - supozycje pozostaje z wyrazami glebokiego szacunku.
    Mogę Cię uspokoić :)

    Nie tylko ja ale wszystkie zaangażowanie w organizację i prowadzenie kursu osoby robią to społecznie nie pobierając żadnego wynagrodzenia. Osób tych jest około 15, gdyż organizacja i prowadzenie kursu to bardzo dużo pracy.

    Gdyby było inaczej kurs nie kosztowałby tyle ile kosztuje, a co najmniej 3-krotnie więcej.

    Czasem płacimy za wykłady osobom "z zewnątrz" spoza naszego koła, lub przynajmniej zwracamy im koszty dojazdu.

    Ja się na kursie na bieżąco udzielam stosunkowo niewiele, prowadząc zazwyczaj ze 3 wykłady i 1-2 autokarówki, również przygotowałam wstępny program kursu - który był potem dyskutowany w szerokim gronie i zmieniany.

    Bieżącą organizacją zajmują się trzej młodzi koledzy z naszego koła.
    Wg wstępnego planu kurs to 45 wykładów, 5 seminariów oraz około 90 dni wycieczkowych w różnych górach i na Pogórzach, w tym 20 wyjazdów weekendowych (zazwyczaj w teren nam najbliższy) oraz 8 wyjazdów dłuższych w terminach "długich weekendów", w czasie ferii zimowych w lutym 2013 oraz w czasie wakacji 2012 i 2013.

    Basia

  6. #6
    Bieszczadnik Awatar maciejka
    Na forum od
    07.2009
    Postów
    1,862

    Domyślnie Odp: [ogłoszenie] Kurs na uprawnienia przewodnika beskidzkiego - całe Beskidy

    Cytat Zamieszczone przez DUCHPRZESZŁOŚCI Zobacz posta
    Basiu! Czy taki starzec jak ja (45 lat) też może taki kurs zrobić?
    Głupie pytanie. Jednak, kto pyta nie błądzi.
    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    To jest zawsze kwestia indywidualna.
    W ubiegłych latach były osoby około 40, które kurs kończyły.
    Basiu, a jak to się ma do regulaminu i wymagań kursu...?

    Cytuję punkt 9. "Uczestnikiem kursu może być osoba, która ukończyła 17 lat w roku rozpoczęcia kursu i nie przekroczyła wieku 35 lat (...)"
    tu link do całości: http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/regulamin/

    Czy to oznacza, że mimo, że formalnie przekraczam górną granicę ale wyglądam przy tym na 25;-) to mnie przyjmujecie...?

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: [ogłoszenie] Kurs na uprawnienia przewodnika beskidzkiego - całe Beskidy

    Cytat Zamieszczone przez maciejka Zobacz posta
    Czy to oznacza, że mimo, że formalnie przekraczam górną granicę ale wyglądam przy tym na 25;-) to mnie przyjmujecie...?
    Odpowiem wprost ale proszę się nie obrażać.
    W ubiegłych latach zdarzało się tak, że na kurs kilkakrotnie zapisały się osoby, które się niestety na ten kurs nie nadawały.
    I nie chodzi bynajmniej o kondycję czy wiedzę.
    Wiedzę można opanować, kondycję sobie wyrobić.

    To były osoby (na szczęście tylko zupełnie jednostkowe przypadki, 4-5 razy w ciągu ok 40 prowadzonych przez nas kursów), które wprowadzały złą atmosferę, np. podważały autorytet prowadzących (często stosunkowo młodych ale już doświadczonych osób), były wiecznie marudzące i wszystko im się nie podobało, nie chciały uczestniczyć we wspólnych zajęciach, np. takie drobiazgi ze wszyscy robia jedzenie wspólnie a jedna osoba - osobno, z wszystkimi się kłóciły. Zresztą dużo by pisać.
    Ostatecznie kursu nie ukończyły ale co napsuły krwi prowadzącym i współkursantom - to napsuły.

    Kurs jest realizowany po absolutnie najtańszych kosztach, stąd np. noclegi w trakcie wyjazdów są zwykle w namiotach lub bacówkach, czasem w chatkach "na glebie". Osobom o których piszę wyżej się to nie podobało i narzekały, chciały się odłączyć od grupy, co komplikowało sprawy organizacyjne. Zaznaczam ze wszyscy informowani są o tym w trakcie zapisywania się na kurs.

    Podobne doswiadczenia mają inne koła studenckie np. SKPG Kraków oraz SKPB Lublin, rozmawiałam z osobami z tamtych kół. Był przypadek ze kursant w Krakowie otrzymał na płytce CD komplet bezpłatnych materiałów szkoleniowych (które ktoś przecież przygotował), potem zrezygnował z kursu, zapisał się na kurs gdzieś indziej i tam je sprzedawał po dość wysokiej cenie innym kursantom.

    Ten sam człowiek się zapisał potem na kurs w SKPB Lublin i tam oszukiwał prowadzących i współkursantów, podając że zaliczył pewne trasy, których w rzeczywistości nie przeszedł (tam akurat mają taki system zaliczeń). Kiedy sprawa wyszła na jaw wszystkiego się wypierał.

    I tak jakoś było że zwykle było to osoby znacznie starsze niż reszta kursantów, którzy są zwykle studentami (około 60-70 % zapisujących sie na kurs), uczniami liceum lub ludźmi niedługo po studiach.
    Oczywiście to, że ktoś ma nawet więcej niż 50 lat nie warunkuje tego, że nie lubi spać "na glebie" lub w namiocie (tak jak np. ja ) i dobrze się odnajduje w grupie. Takich jest 99 %.

    Ale organizatorzy chcą mieć pewien "wentyl bezpieczeństwa", zapewne przyjęliby taką osobę na kurs warunkowo, ale gdyby się nie sprawdziła, w tych wyżej wymienionych sprawach podziękowaliby jej (i zwrócili wpłaconą kwotę).

    Oczywiście to nie zabezpiecza również przed kimś kto ma lat 25 i jest taki jak wyżej. Ale jeżeli prowadzący sam ma lat 23 lub 25 (a takich jest większość) to rówieśnika zawsze łatwiej mu ustawić niż osobę dwukrotnie starszą. Zresztą akurat takich przypadków przez te 40 lat nie było. 25-latek rzadziej ma jakieś dziwactwa niż 40-latek.

    Jak pisałam były to przypadki zupełnie sporadyczne i na ogół ludzie w grupie kursowej niesamowicie się ze sobą zżywają, tak na całe życie.

    Ja osobiście ponieważ mam już swoje lata nie dawałam sobie tym osobom "podskoczyć", ale też nie lubię kiedy mnie kursant specjalnie "zagina" pytając ni z gruszki ni z pietruszki (w trakcie wycieczki po skansenie w Zubrzycy Górnej) przy wszystkich ile m3 wody zawiera Jezioro Solińskie (co wtedy w ogóle nie wchodziło w zakres naszych uprawnień). Akurat wiedziałam, czym zyskałam sobie u niego autorytet. Potem facet chodził stale za mną w trakcie tej wycieczki, wertował jakąś książeczkę (chyba "500 zagadek o Beskidach") i co chwilę mnie o coś pytał chcąc mnie zagiąć.
    Pomyślałam sobie wtedy "co to za dziwadło, będą z nim problemy" - i faktycznie potem były.

  8. #8
    Malkontent Roku 2009 Awatar Krysia
    Na forum od
    09.2006
    Postów
    3,380

    Domyślnie Odp: [ogłoszenie] Kurs na uprawnienia przewodnika beskidzkiego - całe Beskidy

    Szkoda, że jesteście tak daleko!
    Wręcz na końcu świata!
    Ech...
    "...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
    Nikt nie zabroni nam śnić..."
    Bogdan Loebl

  9. #9
    Bieszczadnik Awatar maciejka
    Na forum od
    07.2009
    Postów
    1,862

    Domyślnie Odp: [ogłoszenie] Kurs na uprawnienia przewodnika beskidzkiego - całe Beskidy

    Basiu, moje pytanie było całkiem teoretyczne, nijak mające się do mojej osoby.
    Ciekawa jednak byłam jak stosujecie się do własnego regulaminu, bo DUCHPRZESZŁOŚCI zadał konkretne pytanie, na które nie uzyskał konkretnej odpowiedzi...
    A nawet wręcz, dostał odpowiedź mijającą się z regulaminem...
    Przypuszczam, więc że według własnego „widzimisię” kwalifikujecie osoby do kursu...
    Kolejna sprawa...to już Wasze przesłanki do zgrubnej selekcji, opierające się na wieku, nijak mające się do predyspozycji w tym zawodzie...
    Ja śmiem wątpić, by na przykład 18-latek lepiej nadawał na przewodnika niż 36 latek, toż to jakaś totalna bzdura! A jeśli już, to raczej przesunęłabym bym dolną granicę wieku jako ograniczenie ze względu na brak doświadczenia szeroko ujętego...
    A co ma do rzeczy zadawanie niewygodnych pytań czy dyskutowanie z wykładowcami...?
    Weryfikacja kwalifikacji powinna być obiektywna.
    Wynika z tego, że ograniczenie wiekowe kursu wynika z Waszego dyskomfortu prowadzenia zajęć z osobami, które mają własne zdanie...
    Argumentem mogłaby być kondycja, ale tu też wiek nie musi świadczyć...(wiemy jak jest, młodzi - potencjalnie silni padają jak muchy - Basiu, podałaś ostatnio przykład, a znam i takich co mocno po 35 zasuwają w Biegu Rzeźnika...). Daj Boże, niektórym przewodnikom choć odrobinę tej siły;-)
    Najważniejsza jest pasja, zamiłowanie a atutem jest doświadczenie!
    Natomiast nie rozumiem takiej dyskryminacji wiekowej...

  10. #10
    Bieszczadnik
    Na forum od
    07.2008
    Postów
    30

    Domyślnie Odp: [ogłoszenie] Kurs na uprawnienia przewodnika beskidzkiego - całe Beskidy

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    Nie tylko ja ale wszystkie zaangażowanie w organizację i prowadzenie kursu osoby robią to społecznie nie pobierając żadnego wynagrodzenia. Osób tych jest około 15, gdyż organizacja i prowadzenie kursu to bardzo dużo pracy.
    OK. Zwracam honor. Jestem pelen podziwu dla Waszej spolecznej pracy w tym skomercjalizowanym, przewodnickim swiecie.

    Dawno, dawno temu, w okresie transformacji ustrojowej naszego kraju, kiedy nie bylo panstwowych uprawnien, lecz tylko PTTK-owskie, zostalem wybrany kierownikiem kursu przewodnickiego w pewnym malym, postgalicyjskim miasteczku. Tak, mniej-wiecej, w polowie kursu dostalem pisemne zawiadomienie na adres mojego zakladu pracy (ktore zreszta otwarla sekretarka i rozeszlo sie po okolicy, ze robie machloje finansowe w PTTK-u), ze mam w trybie pilnym przedstawic kursowe rozliczenie finansowe i 20% zyskow przekazac na rzecz owego oddzialu PTTK. [Na marginesie: Zarzad owego oddzialu PTTK to byla w owym czasie taka nisza przetrwalnikowa dla dzialaczy z minionego okresu, ktorzy jak widac swietnie znalezli sie w gospodarce rynkowej. Zreszta jeden z czlonkow Kola przyznal sie nawet po latach, ze do poczatku lat 90. byl TW i donosil na nas do odpowiednich sluzb; a poniewaz nie uwaza, zeby nam w jakis sposob tym zaszkodzil, wiec sie przyznal, bo caly czas go gryzlo sumienie.] Zazadalem wtedy zwolania zebrania owego zarzadu Oddzialu i wyjasnilem zaskoczonym dzialaczom, ze przeciez nie dzialalem wtedy w kosmicznej prozni, lecz za wiedza i zgoda zarzadu Kola Przewodnikow, i ze rzeczony Zarzad Kola wiedzial, ze pelnilem moja funkcje spolecznie, i ze jesli chca, to moge sie z nimi podzielic dwudziestoma procentami z mojej spolecznej pracy. Mozesz sobie wyobrazic ich kolosalne zaskoczenie. No, to jak to? To ktos jeszcze w tym kraju pracuje spolecznie? Przeciez pobieralem oplate za kurs od uczestnikow? Nie mogli uwierzyc (mimo przedstawionego rozliczenia), ze oplata pokrywala jedynie koszty organizacyjne (druku, wynajmu autokarow, korespondencji, itp. itd.). Byli przekonani, ze robie na tym kursie kolosalne 'kokosy' i zazadali 20 % za PTTK-owski szyld. Jak latwo sie domyslic - rychlo podziekowalem serdecznie za tak owocna wspolprace...

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. [ogłoszenie] Kurs przewodnicki obejmujący całe Beskidy - 2013/2014 - Gliwice
    Przez Basia Z. w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 13-02-2013, 15:27
  2. [ogłoszenie] Kurs przewodnicki v2.011 DEMO
    Przez Basia Z. w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 22-10-2011, 17:15
  3. Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 15-10-2009, 18:50
  4. Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 19-09-2008, 15:13
  5. Kurs na przewodnika beskidzkiego!!!
    Przez basza w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 19-07-2005, 22:32

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •