Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
Nie wiem czy mozna to nazwac "winiarnia" oraz nie wiem czy nadal istnieje , ale pamietam ze niegdys smolarze ze Stebnika w upalne lato wykladali na dach baraku dziecinna wanienke wypelniona wszelakimi owocami, dolewali wody z potoku i czekali az im sfermentuje na sloncu.. Probowalam owego specyfiku i jakies procenty chyba mialo.. Acz czy winem mozna to nazwac to juz nie wiem
buba...,,Winnica nie winiarnia...chodziło mi o Winnicę,czyli inaczej i prościej jest to sad winoroślowy,najprościej rzec sadzonki winogron...a to o czym piszesz,to wszystkim wiadomo,że smolarze ,,bimber,,pędzą...robili tzw.zacier,który po sfermentowaniu destylowali
dzięki!