...mam rozumieć,że ta ,,smereczczanka,,,to inaczej taka miejscowa księżycówka?...ja np.jestem chwalony za swoją cytrynówkę,oczywiście na własnym destylacie...a pochwalić się jeszcze mogę nalewką z owoców bzu czarnego z dodatkami z którymi robię(tajemnica pilnie strzeżona) w smaku do złudzenia przypomina wisniówkę,tak twierdził kolega...z tym,że z owocem czarnego bzu jest czasami problem,nie każdego roku ładnie dojrzewa...może w tym...suuuper też mi wychodzi jarzębiak,tylko trzeba poszukać korali gdzieś z dala od dróg,no i jarzębinę trzeba przed zalaniem obowiązkowo przemrozić w zamrażalce i sparzyć wrzątkiem a...wtedy....palce lizać,ale musi postać,jak ze wszystkim...cierpliwość,cierpliwość,cierpliwo ć...
...pasował by mi np.objazd Bieszczad ala ,,siedem smaków Biesów,,...niczym cudów...nie głupi pomysł
![]()




Odpowiedz z cytatem
Zakładki