...tak,jasne...nie gardzę,ale wbrew pozorom niemam ,,żadnych problemów,,

,lubię lampkę wina swojej roboty,które nie zawiera niepożądanych kwasów...robię też świetne destylaty,na których wykonuję nalewki...
...ale nie o to mi chodziło

wiem doskonale
Browar że w biesach liczysz na samego siebie...chętnie odwiedził bym jakąś winnicę w celu wymiany doświadczeń/degustacji...wiem że jest taka w Sanoku nazywa się Dolina Sanu,założona w 2006r,ale ucieszyłaby mnie taka w jakiejś zapadłej głuszy/dziczy,o taka mi chodzi,czy się natkneliście

...jeśli chodzi o mój wyjazd,to jak swoją kiełbasę którą robię solidnie obsuszę,to na tygodniową włóczęgę wystarczy plus destylat

...ok.napewno spróbuję tego miejscowego wybryku

Zakładki