Zawsze można pożyczyć rower od znajomego autochtona
Zawsze można pożyczyć rower od znajomego autochtona
Szczoteczkę do zębów też pożyczacie?;-)))
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Z pożyczeniem szczoteczki może być problem, to dość drogi sprzęt:)
Jakby mnie było stać na mazde 5 to pewnie na bagażnik rowerowy do niej tez... ale póki co stać mnie było na bagażnik rowerowy i pełnoletni samochód:)
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
No ja sobie nie wyobrażam, żebym wsiadł na inny sprzęt, niż na mój poczciwy rowerek, którym jeżdżę od wielu lat.
Obecnie powinien jeździć 2 razy dziennie szynobus Jasło - Zagórz, ale nie jeździ bo cały czas jest popsuty. Przez większość tego roku i tak nie będzie jeździć bo planowany jest remont linii.
Jeździłam trochę na "obcym" rowerze. Znalazłam się nad morzem w okolicach Gdańska na wyjeździe służbowym i nie było co robić wieczorami.
Wtedy w miejscowym domu wczasowym, gdzie byliśmy zakwaterowani pożyczyłam rower i popołudniami jeździłam sobie wzdłuż wybrzeża.
Był to jedyny rozsądny sposób spędzania czasu wolnego.
Ale nie wspominam tego specjalnie miło, rower był zdezelowany i jeździło mi się na nim źle. Poza tym - co jest dość zasadnicze, miał zupełnie inaczej ustawione hamulce, niż ja jestem przyzwyczajona. Mało nie fiknęłam przez kierownicę.
Fikanie przez kierownice zdecydowanie szkodzi zdrowiu, ale jest co wspominać. Ja nie mam przekonania do nie swoich rowerów, dlatego dopiero w tym roku mamy zamiar urozmaicić wyjazdy w Bieszczady z rowerami:)
Ja wolę fikać przez swoją kierownicę;-)
Co mój rower to mój rower;-)moje malunie dziecko hahaha
Albo na swoim, albo na żadnym, chyba, że tak jak w Łebie to najtańszy i najszybszy sposób był dotarcia na wydmy. No ale tam nie jechałam "na rower", rower był jakby przy okazji.
Ale jadąc "na rower" to nie wyobrażam sobie takiego wyjazdu na cudzym.
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Oczywiście że najlepiej jeździ się na swoim, ale bez przesady rower to rower (jeśli waży mniej niż 15kg ma spd i ramę 19,5 nie ma problemu żebym jeździł takim jak swoim, a całą resztę można ustawić pod siebie i po sprawie). Cóż każdy ma swoją filozofię jazdy rowerem.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki