Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Wątek: "Niebo nad Caryńską. Piosenki stamtąd"

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar michalN
    Na forum od
    07.2008
    Rodem z
    kielce
    Postów
    217

    Domyślnie "Niebo nad Caryńską. Piosenki stamtąd"

    http://ksiegarnia.proszynski.pl/product,62870

    Adrian Markowski
    Niebo nad Caryńską. Piosenki stamtąd
    Format: 105 mm x 170 mm
    Oprawa miękka
    Liczba stron: 52
    Tomik piosenek, poświęconych Bieszczadom. Nade wszystko temu, co w Bieszczadach dla autora najważniejsze, co czyni je miejscem tak niezwykłym i tak wyjątkowym. Najbardziej odpowiednim w tym wypadku słowem, wydaje sięduchowość. Duchowość ta czerpie zarówno z piękna krajobrazu, przeszłości – przede wszystkim tej, której świadectwem pozostają do dziś nieistniejące wsie – jak i wciąż żywego, barwnego obrazu Bieszczad z lat nie tak bardzo jeszcze odległych. Wszystko to razem sprawia, że dla autora – a przecież i dla wielu innych ludzi zaczarowanych Bieszczadem – Bieszczady to znacznie więcej niż miejsce: to sposób patrzenia na świat, a nade wszystko na innych ludzi i samych siebie. To duchowość właśnie; ta duchowość, której świadectwem jest „Niebo nad Caryńską”.
    Adrian Markowski - autor dwóch tomów opowiadań, „Sąsiady” i „Uślubieni” na podstawie których powstał filmowy scenariusz Grzegorza Królikiewicza. W wolnych chwilach poeta, piszący świetne piosenki o Bieszczadach, których wciąż nie przestaje odkrywać.

  2. #2
    Agamaga
    Guest

    Domyślnie Odp: "Niebo nad Caryńską. Piosenki stamtąd"

    Więc nie tylko ja znam? :) Pisałam tu w innym wątku. A ponieważ to mój znajomy napisał i powiedział, że mogę robić sobie co chcę, żeby to jakoś pokazać, wrzuciłam w innym wątku jeden wiersz z tego tomiku, który strasznie mi się podoba. Ma atmosferę - tam jest takich więcej. Z tym, że więcej nie wrzucę, bo chyba jednak mógłby nie być z tego powodu szczęśliwy :)

    wieś

    las strumień wąwóz zielsko lśni
    po ścieżce spływa złote błoto
    w rdzę czarną się obraca krzyż
    w słonecznej mgle z czystego złota

    droga się ciągnie tyle wiorst
    kałuże świecą się jak okna
    drży cisza jak cerkiewny dzwon
    nikogo tutaj już nie spotkasz

    las strumień wąwóz – tyle wiorst
    a wiorst na lata nie przeliczysz
    i nigdy żadnej cerkwi dzwon
    nie wołał głośniej od tej ciszy

    las strumień wąwóz zielsko lśni
    po ścieżce spływa złote błoto
    w rdzę czarną się obraca krzyż
    w słonecznej mgle z czystego złota

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. "Nocne niebo śpiewa aniołami"
    Przez Recon w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 24
    Ostatni post / autor: 24-12-2013, 13:52
  2. Niebo nad Caryńską
    Przez Agamaga w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 04-04-2012, 10:04
  3. Maraton Piosenki "Jesienne Czarowanie"
    Przez Żaba w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 26-02-2012, 12:01
  4. Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 04-08-2010, 09:00
  5. W sprawie "kawy na Caryńskiej" i nie tylko
    Przez Aleksandra w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 29-03-2004, 09:44

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •