Ważne , aby rybka mogła pływać, a wody tym razem w Nasicznem nie brakło.
Dzięki jej pompowaniu miałem okazję poznać najlepsze w Bieszczadach miejsce do prania włosów ( z głową w potoku)
Ważne , aby rybka mogła pływać, a wody tym razem w Nasicznem nie brakło.
Dzięki jej pompowaniu miałem okazję poznać najlepsze w Bieszczadach miejsce do prania włosów ( z głową w potoku)
))))))))
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
hallo,
żałuję i zazdroszczę jednako -
tyle pozytywnej energii...i te pierogi (:( ) których nie miał kto zjeść ...
gratuluję wszystkim uczestnikom !!!
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
Sobota - dzień kulminacyjny. Lekki słoneczny poranek i lekki poranny rozruch, więc naznosiliśmy wody do studni w rezydencji Mavo.
Przy okazji okazało się nie ma sir Bazyla. Niestety dopadła go choroba gorgańska - a taki fajny chłop z niego był - ale odkąd wyrusza w trasę o 5-tej rano to już nie ma dla niego ratunku.
Pojazd przemieścił pierwsza grupę w miejsce zgrupowania w Tarnawie. Po drodze kolejne forumowe spotkanie, tym razem na drodze stanęła Jimi.
Logujemy się w hoteliku i teraz trudne zadanie : trzeba coś wymyślić.
W tym celu jedyny w okolicy wykwalifikowany przewodnik od tras lajtowych sięgnął po mapę
.
hm12P1030407.jpg
Myśli i myśli i ...wymyślił : nie ma co kombinować, pójdziemy na Czubę
- ale jak tam trafić ?
- najlepiej po śladach ostatniego rimbowania.
- łatwiej powiedzieć , trudniej zrobić.
Przez te parę miesięcy leśnicy utworzyli nowe drogi które skutecznie mylą wytrawnych traperów.
Ostro pod górę przez las, ale czy to ten sam las ? jesienią jakieś inne barwy go zdobiły ?
.
hm12P1030414.jpg
.
Zakosami i chaszczami pniemy się ciągle pod górę, alby na grani wypaść nagle na polankę.
Tak, to ta sama polanka, na której jesienią biliśmy rekord w leżeniu na trawie.
.
hm12P1030419.jpg
.
Piękna polanka z pięknymi widoczkami , więc zaczyna się zabawa : co tam Panie widać w oddali ?
A może by tam dotrzeć ?
Ale jak tu myśleć o chodzeniu po górach kiedy jeden z kolegów ukrywający się na co dzień pod nazwą Miejscowy zupełnie się nie przygotował.
W sandałkach !
może jeszcze w szpilkach by się chciało ?
.
hm12P1030454.jpg
.
Jak to chodzić w tak nie profesjonalnym towarzystwie. Przeczytał by se biedula na forum wątek o tym jakie powinny być buty na Bieszczady to by wiedział. Przecież ten wątek ma tylko 23 strony i trwa jedynie 5 lat.
Co innego inny kolega , prawidłowo obuty , który ani się nie obejrzał a już go wyniosło na Bukowe
.
hm12P1030439.jpg
.
leżąc na trawce na Bukowym skupiłem się na trawce z pejzażem horyzontalnym (trochę nie banalnym)
Ale czy można w parku leżeć na trawce ?
.
hm12P1030440.jpg
.
ale ileż można leżeć na trawce wpatrując się w kolejne odsłony zieloności
podczas gdy oni tam już kimbują ?
hm12P1030449.jpg
czas zmierzyć się kulminacją.
Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 25-05-2012 o 20:33
I okazało się, że tutaj też już wszyscy poszli spać. Mitrężąc czas wciągnąłem piwko zagryzając je fasolką z chlebem. Po godzinie pojawił się Trzykropek, ale na razie nie mógł ogarnąć myśli w jakim kierunku i kiedy dziś wyruszy. Zbytnio się temu nie dziwiłem widząc, że zapomniał nawet buty ubrać. Jako że byłem skompletowany wyruszyłem w kierunku drewnianych pomostów. Lezę sobie ulicą i ciągle się oglądam, a to na lewo:
kimb3.jpg
a to na prawo:
kimb4.jpg
i znów na lewo:
kimb5.jpg
żeby mnie co nie rozjechało na tym płatnym odcinku BdPN-owskiej autostrady.
Cały urok dreptania w pełnym słońcu po asfalcie popsuł mi Bob zajeżdżając drogę z podchwytliwym pytaniem:
- Wsiadasz?
- A niech to szlag! Wsiadam.
Pojechali my, wysiedli, rozleźli się po okolicy:
kimb6.jpg kimb7.jpg kimb8.jpg
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Bazyl, bardzo refleksyjne to zdjęcie z krzyzykiem na tle (bodajże) kopy bukowskiej..
ja mam takie:
zrobione 2 lata temu, nie jest rewelacyjne bo fotografem nie jestem ale lubię je
Ostatnio edytowane przez Corka_Browara ; 25-05-2012 o 22:46 Powód: jak sie wstawia te małe zdjecia
Właśnie wróciliśmy z Renatką do rzeczywistości! Krzaczory nas zatrzymały. czasami tak bywa... I dobrze! Dlatego dopiero teraz dziękujemy,,,
bertrand236
Właśnie wróciłem, więc wreszcie mam okazję odwzajemnić pozdrowienia koleżanki z biwaku.
Domek złożyłaś z kobiecym wyczuciem - w ciągu następnych dwóch godzin dwie niewielkie burze się zdarzyły.
Pozdrawiam także KIMB-owiczów i dziękuję za miłe towarzystwo.
ps.
- papierochy paliłem swoje,
- do jednego pieroga się przyznaję (dla towarzystwa)
Pozdrawiam
Mundek
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki