Dzieki za cudowny piątek,sobote i niedziele.
PS.Musze poinformowac o pewnym incydencie który miał miał miejsce podczas obrad a jego tragiczne skutki dopadły mnie rano w niedziele.Jako że jestem opętany nałogiem palenia papierosów zawsze mam je w zasięgu reki.Nieopacznie w sobotni wieczór położyłem paczke (pełną) na belce wiaty.W trakcie obrad wypaliłem kilka.Jakież było moje zdziwienie a nastepnie rozpacz gdy w niedzile rano po zrobieniu kawy chciałem rozpocząć dzień Paczka była PUSTA.Kto pali wie o czym pisze.Na szczeście zjawiło się dwoje uczestników obrad i jeden z nich przyparty do muru w krzyżowym ogniu pytań przyznał się że i owszem ale tylko jednego.Pytam więc co z resztą? Dzis zgineły papierosy jutro może zginąć kiełbasa na ognisko.Bądżmy czujni.