Szczęście nie trwa wiecznie a każda puszka piwa ma dno. Z lasu od strony Bukowca wytoczył się drogą wielokolorowy pleń turystyczny, który płynąc w dolinę, to dzielił się, to łączył. W przyrodzie niby nic nadzwyczajnego takie przywdziewanie odstraszających barw oczojebnych ( w przypadku obserwowanego przeze mnie zjawiska z dominantą czerwieni ) , ale dla spotęgowania efektu „jesteś widoczny – jesteś bezpieczny” pleń dziesiątkami gardeł tokował zawzięcie, a hałas z jakim się przemieszczał wypłoszył nawet elektriczki. Przez łąki śmignąłem do górnej drogi i z widokiem na Trumnę, Wołowy Garb, Słonia, Wołowe, Kijowiec, Mytrów Roh, Patryję i Halicz:
kimb14.jpg
spokojnie wróciłem w okolice parkingu. Stąd udałem się do centrum miejscowości i najpierw defilując Aleją Błękitną, następnie opłotkami dostałem się do cerkwiska
kimb15.jpg kimb16.jpg
cmentarza przycerkiewnego
kimb17.jpg
oraz cmentarza z I wojny światowej
kimb18.jpg
Po chwili wróciłem do krzyżówki i ruszyłem "w górę mapy". Dobrze, że wtedy jeszcze tego nie wiedziałem
mogłem więc śmiało rwać lasem w kierunku końcowej stacji kolejki wąskotorowej biegnącej z UG. Ponieważ okoliczne łąki zostały wchłonięte przez BdPN, nie chcąc zbytnio rzucać się w oczy, nie węszyłem w poszukiwaniu śladów torowiska, pstryknąłem tylko fotki okolicy
kimb19.jpg kimb20.jpg
i wróciłem do głównej drogi, którą rano próbowałem dostać się od strony Tarnawy do torfowisk. Czytającym przypominam, że próbę tą udaremnił mi Bob! Teraz miałem drugą szansę, tym razem zaatakować od strony Bukowca. Pozostał mi już niecały kilometr, a tu nagle
w Tarnawie przed hotelikiem. I tak oto Bob zepsuł mi wycieczkę na torfowiska– dziękuję Ci bardzo!
Jakby tych nieszczęść było mało, wieczorem odbył się KIMB!
Ooo dzięki...




Odpowiedz z cytatem
Zakładki