Strona 6 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 84

Wątek: Na niebiesko. Ciąg dalszy nastąpił

  1. #51
    Botak Roku 2016 Awatar asia999
    Na forum od
    11.2008
    Rodem z
    jakieś 73 cm od Tarnicy ... w skali 1:1.000.000
    Postów
    1,686

    Domyślnie Odp: Na niebiesko. Ciąg dalszy nastąpił

    Cytat Zamieszczone przez Miejscowy Zobacz posta
    ciekawe uszczelnienia budki wykonane przez pewnego znanego filozofa, który w budce pomieszkuje
    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
    Uszczelnienie jest bardzo skuteczne, nic na mnie nie nakapało a w nocy lało ostro. Zna się ten filozof na robocie
    skoro szopa tak skutecznie uszczelniona, że nie kapie - to znaczy, że z tego filozofa prawdziwy fachowiec - NIEKAPIOR

  2. #52
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,274

    Domyślnie Odp: Na niebiesko. Ciąg dalszy nastąpił

    Kilka dni temu palący wstyd (nie wyjeździłem po Bieszczadach ani jednej roboczogodziny quadem lub terenówką) wypędził mnie na dzikie pustkowie (mniej więcej tam gdzie panują ekstremalnie złe warunki dla jakichkolwiek inwestycji):



    Szczęśliwie było to dokładnie to samo miejsce, gdzie kiedyś popełniłem (nie)wybaczalny błąd i skróciłem wędrówkę. Popatrzyłem w lewo... w prawo... i dzięki Bogu żaden chętny do pomocy urzędnik nie wyskoczył zza krzaka

    Rozochocony tym faktem niemiejscowego prywatnego przedsiębiorcę wysłałem po piwo na Słowację a sam polazłem wygodną przecinką graniczną. Przeważnie w dół
    Czterech panów B.

  3. #53
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,274

    Domyślnie Odp: Na niebiesko. Ciąg dalszy nastąpił

    Granica, jak zwykle, prowadziła mnie za rączkę


    a zgrabne pomosty przeprowadzały przez co większe błocko.


    Grzybków było w bród, gdybym się jeszcze na nich znał to może bym się czasem schylił.


    Ale się nie znam, być może dzięki temu dotarłem szczęśliwie w okolice słupa


    i tam rozbiłem obóz w oczekiwaniu na umówione piwo ze Słowacji. Nie nadchodziło...
    Czterech panów B.

  4. #54
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,184

    Domyślnie Odp: Na niebiesko. Ciąg dalszy nastąpił

    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
    (...)
    Rozochocony tym faktem niemiejscowego prywatnego przedsiębiorcę wysłałem po piwo na Słowację a sam polazłem wygodną przecinką graniczną. Przeważnie w dół
    Świetny pomysł na rozwój bieszczadzkiej turystyki. Zamiast narzekać na najgorszy sezon, trzeba rozszerzyć i propagować tą formę usługi czyli dostarczanie piwa na wyznaczone miejsce na szlaku.
    Myślę że byłoby zapotrzebowanie ? jak sądzicie ?
    Tego nie oferują jeszcze nawet w niemieckich landach.

  5. #55
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,274

    Domyślnie Odp: Na niebiesko. Ciąg dalszy nastąpił

    Żeby się tylko nie skończyło jak we wspomnieniach Rafała Dominika
    Czterech panów B.

  6. #56
    Bieszczadnik Awatar komisaRz von Ryba
    Na forum od
    05.2008
    Rodem z
    dziki wschód
    Postów
    1,190

    Domyślnie Odp: Na niebiesko. Ciąg dalszy nastąpił

    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
    ....szczęśliwie w okolice słupa...rozbiłem ...piwo ze Słowacji. Nie nadchodziło...
    szczęsliwie rozbiłeś się o słupa?, słusznie mówią że nadmiar piwa szkodzi ;P

  7. #57
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,184

    Domyślnie Odp: Na niebiesko. Ciąg dalszy nastąpił

    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
    Żeby się tylko nie skończyło jak we wspomnieniach Rafała Dominika
    Nie, tak by się nie skończyło, bo mój pomysł na rozwój turystyki bieszczadzkiej opiera się na kopi tele-pizza.
    Turysta wędrujący niebieskim szlakiem zamawia przez telefon 2*żywiec + 1 tyskie w określone miejsce, np na Okrąglik na godz 13-stą.
    Przyczołguje się tam resztkami sił a tam już piwo czeka. Płaci kartą i po uzupełnieniu płynów rusza dalej bez potrzeby schodzenia do wsi.
    Dzięki czemu można zachwycać się dziką bieszczadzką przyrodą bez zbędnych przerw.

  8. #58
    Bieszczadnik Awatar iaa
    Na forum od
    09.2008
    Rodem z
    Podkarpacie
    Postów
    465

    Domyślnie Odp: Na niebiesko. Ciąg dalszy nastąpił

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    Nie, tak by się nie skończyło, bo mój pomysł na rozwój turystyki bieszczadzkiej opiera się na kopi tele-pizza.
    Turysta wędrujący niebieskim szlakiem zamawia przez telefon 2*żywiec + 1 tyskie w określone miejsce, np na Okrąglik na godz 13-stą.
    Przyczołguje się tam resztkami sił a tam już piwo czeka. Płaci kartą i po uzupełnieniu płynów rusza dalej bez potrzeby schodzenia do wsi.
    Dzięki czemu można zachwycać się dziką bieszczadzką przyrodą bez zbędnych przerw.
    Ma gość łeb do biznesów. I jaki empatyczny...

  9. #59
    Botak Roku 2016 Awatar asia999
    Na forum od
    11.2008
    Rodem z
    jakieś 73 cm od Tarnicy ... w skali 1:1.000.000
    Postów
    1,686

    Domyślnie Odp: Na niebiesko. Ciąg dalszy nastąpił

    pozostaje zadać jeszcze pytanie, czy opierając się urokowi grzybków Bartek nie uległ przypadkiem pokusie aby spróbować jakiegoś pstrąga, co to po nim...wywiązuje się dyskusja

  10. #60
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,274

    Domyślnie Odp: Na niebiesko. Ciąg dalszy nastąpił

    Piwo się w końcu pojawiło i muszę przyznać, że warto było czekać! Od dawna nie piłem już na wędrówce, wysoko w górach piwa z butelki! Dziękuję! Pstrąga do piwa nie było, ale specjalnie mi go nie brakowało. Po konsumpcji zatopiliśmy się w kolorowy las


    i wędrowaliśmy tak aż do Doliny, która jest na szczycie.


    Tam też pojawiły się kłopoty orientacyjne. Nie, żebyśmy nie wiedzieli jak iść, ale ponownie uparliśmy się, że pójdziemy szlakiem. A co! Nie było to proste zadanie, łatwiej było znaleźć widoki w gęstym lesie


    niż szlakowe szlaczki.


    Nawet jak już widzieliśmy cel wędrówki


    nie odpuściliśmy! Poszliśmy naokoło, jak szlak prowadzi. Prowadzi na mapie, bo w terenie go nie ma. Nie ma i szlus. Kawałeczek za jednym z najpiękniejszych dworców


    zakończyliśmy wycieczkę. Szlaku niebieskiego w okolicy Łupkowa nie ma, ale my i tak nim przeszliśmy
    Czterech panów B.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Niebiesko.
    Przez WUKA w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 38
    Ostatni post / autor: 07-12-2014, 11:45
  2. Cisna - klub piłkarski
    Przez ninka w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 27-07-2005, 10:26
  3. Ciąg dalszy relacji
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 57
    Ostatni post / autor: 23-03-2005, 23:01
  4. Następna zagadka
    Przez Kriss40 w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 10-06-2004, 16:49
  5. Ciąg dalszy mojej relacji
    Przez Szaszka w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 08-10-2002, 23:24

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •