Z Górnych na Caryńską i zejście na Kolibę? Nie za długa trasa. Można z Koliby podejść na cmentarz na Caryńskim.
Z Górnych na Caryńską i zejście na Kolibę? Nie za długa trasa. Można z Koliby podejść na cmentarz na Caryńskim.
A moze z ustrzyk do Chatki Puchatka ? 5h10min? a Nastepnego dnia zejsc do Wetliny przez Osadzki WIerch, Przełecz Orłowicza? 2h30min?
No też można - widzisz - dobrze sobie radzisz![]()
Wiec plan wyglada mniej wiecej tak:
Dzien 1 (3.05)
Dojazd do Wetliny ( 103km, 1h 30 min jazdy)
Wetlina -( zielony szlak) Mała Rawka - Wielka Rawka - Ustrzyki G. Schronisko Kremenaros CZAS : ok 6h
Dzien 2 (4.05)
Schronisko Kremeraros - Wołosate - Siodlo pod Tarnica - Tarnica 1346mnpm -Siodlo pod Tarnica- ( powrot do schroniska inna trasa niz wyjscie - Szerokim wierchem) schronisko Kremenaros (cala trasa tez zbednego bagazu bo zostawiony w schronisku) 6h 30min
Dzien 3 (5.05)
Ruszamy ze schroniska w Ustrzykach G. i idziemy na Polonice Carynska potem schodzimy do miejscowosci Brzegi Gorne i wychodzimy potem pod Hasiakowa Skałe i tam nocleg w schronisku PTTK "Chatka Puchatka" czas okolo 5h 10 min
Dzien 4 (06.05)
Zejscie do Wetliny przez Osadzki WIerch, Przełecz Orłowicza CZAS : 2h 30 min i jestesmy kolo samochodu:)
Jak to wyglada? Bedzie dobrze?
Zalezy co kto lubi. Drugi dzień zróbcie odwrotnie, z Wołosatego możecie busem wrócić do Górnych, asfalt jest mało ciekawy. Jak dla mnie brakuje czasu na posiedzenie, ale każdy ma swoje priorytety.![]()
Jeszcze jedna uwaga praktyczna - schroniska "Kremenaros" raczej nie polecam - brudno, hałas, zresztą było o tym na forum. Chyba nawet zresztą w tej chwili nie jest w ogóle czynne.
Lepiej wybrać coś innego, ale trzeba by rezerwować już, a i tak może być za późno. W majowy weekend wszędzie tam będzie tłok.
Może być już za późno,(pozostanie namiot) a poza tym w tzw. weekend majowy trasy przez Rawki, połoniny czy Tarnica będą niemiłosiernie zaludnione. Brrr..."ale kazdy ma swoje priorytety" (cyt. z tomekpu). Pozdrawiam
Ale login ma auto, czyli jak się spręży to nocleg znajdzie, może nie w Górnych czy w Wędlinie. Na zaludnienie na trasach mam metodę, znaczy o 6, góra 7 trzeba iść.
Fakt, jak wyjdzie o 6tej z Wetliny, to przeleci przez Rawki o 10tej a w południe będzie w UG.... Sam też tak kombinuję żeby unikać szarańczy. Albo idę na granicę, albo wychodzę skoro świt, ale wtedy spotykam ich przy zejściu (mniej uciążliwe, ale jednak...) Pozdrawiam
W takim razie co moglibyscie innego polecic??
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki