Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 36

Wątek: Rowerem na Połoninę Równą

Mieszany widok

  1. #1
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,491

    Domyślnie Rowerem na Połoninę Równą

    W odróżnieniu od moich dotychczasowych wędrówek rowerowych, skład ekipy wzrósł o 100% - było nas tym razem dwóch. Przy tak licznym składzie należało opracować jakiś plan i regulamin, który brzmiał następująco:
    a/ Wyjeżdżamy z domu rowerami
    b/ Wyjeżdżamy na Połoninę Równą rowerami
    c/ Wracamy do domu rowerami
    d/ Korzystanie z innych środków transportu dozwolone jest tylko w przypadku, gdyby jazda rowerem groziła śmiercią lub kalectwem.


    Na początek udzieliliśmy sobie dyspensy od punktu d/, podjeżdżając do Przemyśla pociągiem, bo ilez razy mozna jeździc rowerem z Jaroslawia do Przemyśla :)



    Potem już było zgodnie z regulaminem. No to startujemy.

  2. #2
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,491

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    Kręcimy dzisiaj jak najdalej w stronę gór: Szeginie, Popowice, Dobromil, Chyrów, Stara Sól, Stary Sambor, Rozłucz, Turka, może nawet kawałek dalej. Słoneczko cały dzień było schowane, zdjęcia są smutne i szare.


    Próba wynalezienia nowej drogi z Popowic do Miżyńca doliną Wiaru kończy się zakopaniem w błocie i stratą godziny czasu.



    Dobromil - na kamieniczkach w Rynku zachowały się polskie napisy.



    Stara Sól – pożar kościoła gaszono solanką

  3. #3
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,491

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    Tunele kolejowe na Ukrainie są perfekcyjnie strzeżone. Siły i środki zastosowane do ochrony pozostały w spadku po ZSRR i są nie do pokonania dla potencjalnego terrorysty.


    Z obu stron tunel ogrodzony jest drutem kolczastym.



    Z jednej strony przysługuje do ochrony wartownik i pies - każdy ma oddzielne pomieszczenie, budka strażnika ma czerwony dach a buda psa ma zielony dach.



    Z drugiej strony pies nie przysługuje. Natomiast w razie niebezpieczeństwa wartownik może sie schować w rowie strzelniczym (rów nie przysługuje temu, który ma psa).

  4. #4
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,491

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą


    Tutaj jedziemy


    Tutaj jemy podwieczorek i zapijamy wodą z cudownego źródełka.


    Na stacji w Turce aż kusi, żeby złamać regulamin, bo za 20 minut jest pociąg do Sianek. Od złego uchronił nas ukraiński czas, według którego pociąg odjechał w rzeczywistości 40 minut temu.

  5. #5
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,491

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    W okolicy wsi Borynia zaczęliśmy rozglądać sie za noclegiem. Szaro się robiło a z nieba kapało, więc najchętniej pod dachem. Napotkana przy drodze grupka ludzi nie była jednomyślna. Jeden stwierdził, że nie znajdziemy w pobliżu spania.Drugi, że jest niedaleko stąd, w Wołosiance. To "niedaleko" to byłoby ponad 20 km, w tym podjazd pod przełęcz Użocką. A trzeci powiedział, żeby jechać do Sianek a on na nas będzie czekał przy stacji. No to pojechaliśmy a on wyprzedził nas starym "Golfem". Od stacji w Siankach zostaliśmy "zapilotowani" do gospodarstwa pod lasem, gdzie mieszkał nasz przewodnik. Tam przydzielono nam pokój, poczęstowano kolacją i gorzałką. Na widok wyciąganych śpiworów gospodyni zaprotestowała - mamy to natychmiast schować bo u nich w domu się śpi w pościeli. Dowiedzieliśmy się, że gospodarz, Igor jest elektrykiem kolejowym, na kolei pracuje też jego żona a dziadek był leśniczym w Beniowej.


    Składamy śpiwory do worków i ładujemy się pod kołderki.



    Następnego dnia zaświeciło słoneczko. Żegnamy się a gospodarze wyjeżdżają do pracy.



    My zostajemy na gospodarstwie z małym synkiem, wkrótce i jego żegnamy i w drogę na Zakarpacie.

  6. #6
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,491

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    Na pożegnanie z Siankami, odwiedzamy stację kolejową.


    W niemałym budynku i na peronach nie ma ani jednego człowieka.



    Na kilku równoległych nitkach torów nie ma ani jednego pociągu.



    Ostatnie kilometry pod górę i staczamy się "awtomobilnoj dorogoj" H13 do Użoka.

  7. #7
    Botak Roku 2018

    Na forum od
    01.2009
    Postów
    587

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    Wojtku bardzo fajna relacja i pomysł z rowerami super (dotychczas poznałem tylko miłośników Równej co tam samochodami wyjeżdzali sam zresztą też próbowałem ale sie płyty na szczęsie obsuneły)
    Aż sie nie mogę doczekać dalszej opwieści i czy wyjechaliście po tych płytach z Lipowca na samą góre czy trzeba było prowadzić rowery?

  8. #8
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,241

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    Fantastyczna sprawa. Taka wyprawa to marzenie i wspomnienie jednocześnie.
    Marzenie - bo styl (rowery), ludzie i trasa są wymarzone, tylko że siły już nie te więc pozostaje tylko pomarzyć.
    A wspomnienie - bo prowadzi po wielu miejscach które mi dane było odwiedzić.
    Dlatego mam pytanko Wojtku !
    Nocowaliście w dolinie potoku Szypot za Turiańską Polaną. Piszesz że pojechaliście dalej na polanę Prełuka.
    Nic nie wspominasz o leżącym opodal wodospadzie Wojewodin , jednym z piękniejszych w Karpatach
    Czy pominęliście go specjalnie ? czy też nie wiedzieliście że jest tuż obok.

  9. #9
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,491

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    jojo>> czy wyjechaliście po tych płytach z Lipowca na samą górę czy trzeba było prowadzić rowery
    Podjeżdżaliśmy od wschodu; na naszym podejściu (Turia Polana, polana Prełuka, potok Prełuczny) jeszcze płyt nie ułożyli :)

    don Enrico>> Nic nie wspominasz o leżącym opodal wodospadzie Wojewodin , jednym z piękniejszych w Karpatach. Czy pominęliście go specjalnie ? czy też nie wiedzieliście że jest tuż obok.
    Czytałem wcześniej o wodospadzie a nawet widzieliśmy po drodze drogowskaz. Z mapy wyglądało jednak, że ścieżka, którą można dotrzeć na Połoninę z odwiedzeniem wodospadu nie bardzo nadaje się na rower z pełnym ekwipunkiem.

    Tak więc, w poprzednim odcinku wjechaliśmy w las nad Prełuką a pojawiamy się ponad lasem, już na połoninnej części naszej góry. W tym lesie było więcej pchania niż jechania, tym bardziej, że dwukrotnie spadło z góry coś mokrego, zmuszając nas do ubierania peleryn i zmiękczając drogę. Każdy las gdzieś się kończy, ponad lasem pokazały się połoniny, ścieżka "się położyła", można znów wsiadać na siodełka.



    Po odcinku korzenno-błotnym przejazd ścieżką przez połoniny był przyjemnością.



    Zapomniałem na początku podać listy obecności - drugie 50% składu ekipy to Michał, Pysz junior.


  10. #10
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,491

    Domyślnie Odp: Rowerem na Połoninę Równą

    DSC00854.jpg
    W czasach Związku Radzieckiego funkcjonowała na Połoninie Równej wojskowa baza radarowa. Jej budowa nie została nigdy całkowicie ukończona. Pozostały po niej puste, wielkie budowle z kruszejącego betonu. Krajobraz ożywiało tylko stadko szwędających się koni. Ale wystarczało przestawić ostrość „na nieskończoność” i robiło się ciekawiej. Wokół góry, góry i góry…

    DSC00859.JPG DSC00848.JPG DSC00861.JPG DSC00868.JPG DSC00870.JPG DSC00860.JPG

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Pragne zostać nowym Połoniną
    Przez człowiek wiatr w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 154
    Ostatni post / autor: 05-11-2013, 23:40
  2. Pytanie o Połoninę Wetlińską
    Przez haushinka w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 04-08-2012, 22:02
  3. Zajazd pod Połoniną - Wetlina
    Przez jacekm2001 w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 23-08-2011, 16:07
  4. Pisałby się ktoś na Połoninę Równą w ten weekend ?
    Przez hakuna13 w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 06-07-2011, 08:58
  5. Trzy razy na Połoninę Wetlińską: 16 i 23 IX .oraz 6 X.
    Przez Stały Bywalec w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 24-10-2005, 20:03

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •