Strona 6 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 84

Wątek: 6 dni w Gorganach 2012

  1. #51
    Bieszczadnik Awatar iaa
    Na forum od
    09.2008
    Rodem z
    Podkarpacie
    Postów
    465

    Domyślnie Odp: 6 dni w Gorganach 2012

    Cytat Zamieszczone przez Mamcia DwaChmiele Zobacz posta
    (...)
    Czwarty dzień wędrówki był dla mnie najgorszy. Celowo nie używam liczby mnogiej, bo panowie szli jak czołgi, w ogóle nie zważając na wiatrołomy, lejące się z nieba słońce, 20-30 kilo na plecach i niedobór wody w organiźmie. Oprócz ogólnego zmęczenia wywołanego trzema intensywnymi dniami wędrówki w spiekocie, bolały jeszcze stopy, nie przyzwyczajone do takiego obciążenia.
    Przyszedł jednak moment, około godziny 15, kiedy i oni zadali sobie pytanie o sens dalszej wędrówki tego dnia. Postanowiliśmy zrobić dłuższą przerwę na posiłek i rozważenie, czy wchodzimy na Popadię, czy wrzucamy na luz i zbieramy siły na następny dzień. Decyzja odwlekała się z chwili na chwilę. Nikt chyba nie chciał przyznać się do tego że jest zmęczony i woli odpocząć niż iść dalej. Bartolomeo pałaszował zupkę, Bazyl kroił cebulę, ja postanowiłam się zdrzemnąć, a Wojtek... Wojtek poszedł na spacer po okolicy. Tak, wtedy utwierdziłam się w przekonaniu, że ten człowiek w ogóle się nie męczy. Nie wiem ile minęło, może 20 minut, może 30. Obudził mnie radosny komunikat Wojtka: "GOŚCIA WAM PROWADZĘ! Zobaczcie, coś takiego dużego za mną idzie i cały czas coś do mnie mówi ale ja nie rozumiem" i naszym oczom ukazała się wielka czarna kura, w dodatku rzeczywiście strasznie rozgadana. Bazy złapał aparat, jednym susem wskoczył w krzaki i tyle go widzieliśmy. Bartek dalej pałaszował zupkę, a ja wróciłam do leniuchowania. Tak oto ptaszysko podjęło za nas decyzję - bez Bazyla przecież nie mogliśmy iść dalej :)
    Genialne.
    Potwierdzam - Wojtek to alien.
    Zazdroszczę wam tej kury, oj zazdroszczę.

  2. #52
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,244

    Domyślnie Odp: 6 dni w Gorganach 2012

    Cytat Zamieszczone przez Mamcia DwaChmiele Zobacz posta
    Bartolomeo pałaszował zupkę
    Ziemniaczki.

    Cytat Zamieszczone przez Mamcia DwaChmiele Zobacz posta
    Bartek dalej pałaszował zupkę
    Ziemniaczki, kurka wodna!
    Czterech panów B.

  3. #53
    Bieszczadnik Awatar marmota_m
    Na forum od
    10.2010
    Postów
    371

    Domyślnie Odp: 6 dni w Gorganach 2012

    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta

    Ziemniaczki, kurka wodna!
    ziemniaczki z kurką i to wodną - no nieźle się Wam powodziło na tym górowym majowaniu A poważnie - tego ptasiora zazdroszczę - przystojniak niezły. A po relacji znów zamarzyły mi się Gorgany - tylko albo z full śniegiem, albo całkiem bez... Motywacja do zrobienia paszportu...

  4. #54
    Bieszczadnik Awatar maciejka
    Na forum od
    07.2009
    Postów
    1,862

    Domyślnie Odp: 6 dni w Gorganach 2012

    Tak...zapewne było pięknie i strasznie zarazem, ale najważniejsze, że wrócili, bo cała wyprawa przypomina mi pewien film grozy - „Piknik pod wiszącą skałą”. Uczestnicy byli skrajnie odwodnieni i wymęczeni, zaś ich wspomnienia pozostały mgliste. Niektórym wydawało się, że niosą plecak ważący 20 a nawet 30kg, innym zaś, że nieśli ledwie ¼ tego ciężaru. Wojtek ze zmęczenia nie mógł usiąść, Mamcia straciła pion razem z poczuciem czasu, Bazyl ćwiartował cebulę, żeby usprawiedliwić łzy cieknące po brudnych spodniach. Bartolomeo zaś, stracił poczucie rzeczywistości i głuchy na wszystko wywijał łyżką. Czy jadł i co jadł pozostanie tajemnicą. Mamcia twierdzi, że była to zupka, Bartolomeo idzie w zaparte, że ziemniaczki, po czym szelmowsko puszcza oko, że była to jednak kurka wodna. Tu historia staje się jeszcze bardziej zagmatwana, bo za Wojtkiem COŚ przyszło do obozu, ale wersje wędrowców są różne:
    Cytat Zamieszczone przez Mamcia DwaChmiele
    Obudził mnie radosny komunikat Wojtka: "GOŚCIA WAM PROWADZĘ! Zobaczcie, coś takiego dużego za mną idzie i cały czas coś do mnie mówi ale ja nie rozumiem"
    i naszym oczom ukazała się wielka czarna kura
    Cytat Zamieszczone przez bartolomeo Zobacz posta
    To był kogut.
    To COŚ przybierało wiele postaci, mamiło i zwodziło...
    Nie dowiemy czy atakowało czy było atakowane...
    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    Był wypchany nawet dwa razy: raz przez Bazyla, nogą, jak mu chciał obiektyw podziobać; drugi raz przez Mamcię (nie pamiętam, czym), jak się do niej zbyt ostro zalecał
    Cytat Zamieszczone przez Mamcia DwaChmiele Zobacz posta
    ptaszysko było mną jakby bardziej zainteresowane.
    Bazyl twierdzi, że nasz nowy kolega mógł mieć osobowość narcystyczną
    Tak czy inaczej, naprawdę się nas nie bał i nie uciekał.
    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    Nie wściekał się, sympatyczny był :)
    Z tego co widzę, nikt nie napisał jak my w ogóle go znaleźliśmy... bo to on znalazł nas.
    Tak oto ptaszysko podjęło za nas decyzję (...)
    Naprawdę, cieszę się, że znów widzę na łonie forum całą ekipę w szczytowej formie: modów, eksperta i kronikarza

  5. #55
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: 6 dni w Gorganach 2012

    Cytat Zamieszczone przez maciejka Zobacz posta
    Tu historia staje się jeszcze bardziej zagmatwana ...
    O, widzę, że nadawałabyś się na komisarza śledczego do spraw niemożliwych do rozwiązania

    Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
    A przy tym hotelu Kieputa widzieliscie jakies slady drogi/blotnej koleiny prowadzacej od strony doliny Łomnicy? bo jak tam bywaja czasem drwale to oni zwykle z plecakiem pieszo nie chodza i drewna nie nosza na plecach...
    Tak, na parking przed hotelem prowadzi droga. O tej porze roku miała ona postać dwóch równoległych, zatartych kolein i wygniecionych, ubiegłorocznych traw. I przychodziła z dołu, z dolin. Jak wygląda niżej, nie wiadomo, bo poszliśmy w górę.
    A drwale, co zwykle nie chodzą, tutaj mogą być niezwykli A w sezonie to wszystkie miejsca w hotelu mogą być zarezerwowane

  6. #56
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: 6 dni w Gorganach 2012

    Cytat Zamieszczone przez Wojtek Pysz Zobacz posta
    A w sezonie to wszystkie miejsca w hotelu mogą być zarezerwowane
    juz raz nam drwale odstepowali swoje lozka wiec jestem dobrej mysli w razie czego namiot zawsze jedzie z nami..
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  7. #57
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: 6 dni w Gorganach 2012

    Pamiętam ten hotel sprzed 4 lat jak próbowaliśmy zrobić podobne obejście Busztuła tylko w drugą stronę z Niemieckiej Polany. Był to październik i krzątało się koło niego kilku podchmielonych miejscowych zapewne drwali. Generalnie fajna trasa i wam zazdroszczę chociaż już ją przechodziłem łącznie z dżunglą kosówkową Busztuła :)

  8. #58
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,441

    Domyślnie Odp: 6 dni w Gorganach 2012

    Ostrzeżenie dla jadących do Osmołody nietypowymi drogami - tutaj już nie ma mostu na Łomnicy.


  9. #59
    Fotografik Roku 2013
    Fotografik Roku 2012
    Fotografik Roku 2011
    Awatar Pierogowy
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Tarnowskie Góry Wysokie
    Postów
    1,010

    Domyślnie Odp: 6 dni w Gorganach 2012

    hallo,

    PANI I PANOWIE
    ŚWIETNA ROBOTA !!!
    wędrówka plus reminiscencje !
    brawo :))
    "Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."

  10. #60

    Domyślnie Odp: 6 dni w Gorganach 2012

    witam

    Czy możecie coś więcej powiedzieć o samym dojeździe tzn. czy jakość drug jest tragiczna czy gorzej itp. ? gdzie zostawialiście auto

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Warunki śniegowe w Gorganach - dotyczy 19-26.01
    Przez Petefijalkowski w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 25
    Ostatni post / autor: 18-02-2013, 18:50
  2. Znakowanie szlaków w Gorganach
    Przez irek w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 41
    Ostatni post / autor: 18-11-2008, 22:17
  3. Nowy przewodnik po Gorganach
    Przez Basia Z. w dziale Bibliografia Bieszczadów
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 05-07-2008, 19:55
  4. Zapraszam do przeczytania tekstu o Gorganach
    Przez Basia Z. w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 16-04-2008, 21:54
  5. Byłem z Doczem w Gorganach
    Przez andrzej627 w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 05-07-2007, 18:31

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •