Widzisz, chodzi właśnie o to że przedstawiłeś w swoim porównaniu obie mapy w tej samej skali. Tyle, że w rzeczywistości pięćdziesiątka jest dwa razy większa od setki ( 1 cm na mapie w setce odpowiada 1 km w terenie, a w pięćdziesiątce 1 cm na mapie to 500 metrów w terenie), a więc niejako dwa razy bardziej czytelna niż na załączonym obrazku. Siłą rzeczy można więc zmieścić na pięcdziesiątce więcej szczegółów zachowując większą czytelność mapy ( na setce będzie przy tej samej ilości szczegółów większe zagęszczenie, np. poziomice gęściej i mniej czytelnie, co jest b. ważne np. gdy chcemy preczyjnie ustalić , np. idąc grzbietem ile już wzniesień, nawet niepozornych minęliśmy). Co do mapy Ruthenusa, to właśnie np. w rejonie Pikuja zaznaczony jest żółty szlak ze Zdeniowej doliną potoku Koczyłów, gdy tymczasem in vivo występuje on na ścieżce powyżej Szczerbowca (Serbowca) (no chyba, że jest tak, co bardzo możliwe, że jest i tu i tu - Pikuj to zresztą chyba góra, na którą prowadzi największa ilość żółtych szlaków na świecie).
Aczkolwiek jeszcze raz powtarzam - nie było moją intencją przekonywanie kogokowiek do tych map, po prostu jest tak, jak napisał Krzysiek:
- jeśli ktokolwiek oczywiście chce.Zamieszczone przez krz.prorok




Odpowiedz z cytatem
Zakładki