Wojtek, Miejscowy, bardzo mnie rozbawiła wysoka ocena mojej kondycji i samozaparcia, bardzo :)
Albo się nie doceniam, albo Wy mnie przeceniacie Na Świdowiec na rowerze? Jak uda mi się na niego wejść bez zadyszki, to może rozważę tę opcję. Póki co, myślę że nie lada wyzwaniem będzie dla mnie wyjazd na rzeszowską górę Matysówkę :) A żeby tego dokonać, najpierw potrenuję po płaskim.
Odnośnie wielkości ramy, przyznam się szczerze, że sama miałam (i mam) wątpliwości. Według wyliczeń książkowych (a te dotyczą ram męskich), powinnam jeździć na 18", czyli, jak niektórzy twierdzą, na damce 17". Zanim jednak zdecydowałam się na ten właśnie rower, zadzwoniłam do sprzedawcy i poprosiłam o podanie minimalnych wymiarów tych odległości, które są kluczowe w ustawianiu roweru pod rowerzystę (m.in. odległość od pedała w dolnym położeniu do siodełka, od siodełka do kierownicy). Przymierzyłam się także do kliku rowerów o podobnych gabarytach. Ryzyko podjęłam więc świadome. Większa rama to większy komfort jazdy (stwierdzenie to opieram na własnych doświadczeniach), natomiast faktycznie, również większa waga niestety. Coś za coś.
Jeśli chodzi o kierownicę, to nie miałam jeszcze z taką do czynienia. Sprawdzę, przetestuję, wypowiem się. Kierownicę zawsze można wymienić, to jest akurat najmniejszy problem.
Zakładki