Szczerbanówka :) "Domek" dla turystów mają wręcz luksusowy jak widać na zdjęciu :) no i słynny PKS :) to po lewej stronie co widać kawałek od domku to miejsce na sianko - ma dach ale z przodu ściany brak - najlepsze miejsce do spania:)
w ogóle nie spodziewałam się zupełnie, że relacje spotkają się z jakimkolwiek zainteresowaniem (wszak furorę robią wyjazdy na Ukrainę a co ja mam takiego do opisania) ale umieściłam je za namową Sławka - Miejscowego. Sławek -co innego jakby misiek szedł w moją stronę. ale jak nie wchodzi mu się w drogę to nie dojdzie do żadnego starcia więc czego się tu bać. zbudził się niespodziewanie w nocy, pewnie miał młode, zobaczył człowieka, pokazał kto rządzi na jego terenie (w lesie), ja się wycofałam, pokazałam kto rządzi na moim terenie, po czym oboje udaliśmy się w dalszą drzemkę. przed wyjazdem rozmyślałam sobie, żeby iść na Balnicę zahaczając o Hyrlatą i po Balnicy - Matragonę ale widziałam tam tropy miśków i stwierdziłam, że trzeba mieć choć trochę oliwy w głowie i nie pchać się do nich szczególnie na wiosnę. ale najpóźniej na jesieni na pewno tam pójdę (proszę powstrzymać się od komentarzy na ten temat).
Sławku, dokładnie o tą piosenkę Włóczykija mi chodziło a ma ich kilka :) nawet z tego samego filmiku się uczyłam grać:) po przeczytaniu Twego wpisu od razu obejrzałam odcinek Muminków -taki o zaczarowanym kapeluszu. pewnie nie uwierzysz, ale mam zdjęcie tego domku z kapeluszem dokładnie z tego samego miejsca robione :P
Michał, masz rację, na Łopienkę jeszcze nie szłam od strony Stężnicy i nie byłam na tej przełęczy ale na pewno jeszcze będę na niej kiedyś i to nie raz!



Odpowiedz z cytatem
Zakładki