Basiu, bardzo Ci dziękuję:)
To pocieszające, bo ciężko byłoby zostać bez dojazdu i dachu nad głową z dziećmi.
Czyli jest dla nas nadzieja:)
Basiu, bardzo Ci dziękuję:)
To pocieszające, bo ciężko byłoby zostać bez dojazdu i dachu nad głową z dziećmi.
Czyli jest dla nas nadzieja:)
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki