Tak sobie siedze i mysle....

Fajnie by bylo zorganizowac spotkanie karpackie cos na styl imprezy organizowanej przez Jacka Wnuka, ale mniej oficjalnie,
z mniejszym angazowaniem sil ludzkich - byle bylo fajnie i ciekawe tematy podroznicze sie pojawily.

Spotkanie w ktorejs chatce / schronisku beskidzkim tej jesieni. Byloby zapotrzebowanie? Ja bym bardzo chetnie sie spotkal,
posluchal relacji, tematow, wypil grzano wino i tak po prostu "sobie pobyl" w milym towarzystwie.

Oczywiscie spotkanie ze slajdami.

Chmmmmmmmm?

Piotrek