Nie było. Cienia PRL-u. Był w Dołżycy- wszystko się zgadza. Kiedyś z przyjacielem zaszliśmy tam na piwo i zostaliśmy dwa dni. W Wetlinie nie ma knajpy tylko typowa noclegownia, bardzo przyjemna zresztą. Ale prowadzi ją też Mirek.
W Sękowcu we wrześniu jest świetna ekipa, częściowo z forum. To już taka tradycja. Zresztą- gdybym nie był kilka lat temu we wrześniu w Sękowcu, to może nie byłbym na forum. No i nie ma tłumów, jest kameralnie, miło, integracyjnie, domowo. I baardzo bieszczadzko.
W tym roku, jak wszystko pójdzie dobrze, to ja celuję na ostatni tydzień września i małą część października. Ot taka podpowiedź.




Odpowiedz z cytatem

Zakładki