A i jeszcze jedno... To o co mi chodziło z tym klimatem... Zastanów się ile mogło być gości hotelowych na koncercie w sobote... Bo na salach głównie były osoby które, miały nocleg gdzieś indziej i wpadli na koncert(wg osób które spotkałam). Z tąd moje zdanie że zajazd dzieli się na hotel i restauracje a nie jest to samo:D Bo klimat tworzą osoby z zewnątrz i sala jest bardzo przytulna, Nawet w południe w niedziele na salach było gwarnie i fajnie. A w hotelu osoby pozamykane na amen:D
Zakładki