A mnie wydaje się że jest to jednak reklama!
A mnie wydaje się że jest to jednak reklama!
Bzdura. ZpC to obiekt zaprzyjaźniony i na stałe wpisany w pejzaż naszego forum. I warto chyba odnotować ponowne jego otwarcie. Jest to więc tylko informacja, bo reklamy Zajazd, przynajmniej na tym forum, nie potrzebuje. A warto chyba mieć miejsce, gdzie można pójść i zapytać się, czy może jest ktoś z forum.
Byłem, widziałem. Sebastian oprowadził mnie po całym Zajeździe (co prawda na chwilę przed otwarciem).
Pękny obiekt, pokoje przynajmniej (***) po prostu najlepszy hotel w wyższych Bieszczadach. Kuchnia wspaniale wyposażona więc i pewnie jadło bedzie super ale... i piszę to z bólem nie zostało niestety nic ze starego klimatu Matragony czyli nocne życie w UG umarło razem z wyburzeniem starego budynku. Lacha nie ma, Kremenaros wieje nudą, Matragona "ubrała" się w ekskluzywne ciuszki i nie chce już bieszczadźkich nocnych marków bo "klient w krawacie jest mniej awanturujący" i jestem to w stanie zrozumieć. Dla mnie to tygodniowa rozrywka a dla właścicieli po prostu biznes. Pewnie zrobiłbym tak samo.
... a może jednak przesadzam. Jacku i Sebastianie dajcie trochę muzy wieczorem. Przynajmniej w weekendy.
Byłam tam ostatnio i muszę się zgodzić z tobą. ZpC zmienił się strasznie i na dzień dziejszy jest bardziej hotelem niż zajazdem. Nocleg kosztuje 60zł od osoby. Pokoje na karty, plazmówki, eleganckie wnętrza i łazienki.... Niczym nie przypominające bieszczadzkiego kliamtu a bardziej eleganckiej nowoczesności aż trudo się do tego przyzwyczaić. Najczęściej jestem przyzwyczajona do schronisk lub bieszczadzkich pensjonatów, gdzie zawsze odnajduje klimat, ktoś gra na gitarze, można zagotować we wspólnej kuchni wode i poznać nowe osoby wymienić się doświadczeniami z szlaku. Można wspólnie usiaść w jadalni i biesiadować; A tu każdy jest zamknięty w swoim pokoju. Ten obiekt głównie będzie dla gości z Warszawy lub zagranicy a nie turystów. Dla ludzi z klasą i powagą polecam i zapraszam:) ( nie zapomne przemycania czajnika do pokoju w turystycznym ekwipunku by się napić tradycyjnej syfiastej pysznej kawy porannej xD)
Pozwól że się z Tobą nie zgodzę ,a to dlatego że byłem w Zajedzie ten weekend i mam przeciwne zdanie.Klimat zawsze robią ludzie a nie miejsca więc opowiadanie typu że klimat jest tylko w schroniskach jest bzdurą Piszę tak dlatego że ostatnio byłem w schronisku bieszczadzkim przez grzeczność nie powiem w którym bo wiele razy był tam cudowny klimat, gdzie z grupą przyjaciół wyciągneliśmy gitary ale przeszkadzały one grupie młodzieży w grze w karty i imprezowaniu(dosłownie usłyszeliśmy że jak chcemy śpiewać to lepiej żebyśmy sobie poszli do ogniska bo tu to przeszkadza) Nie chcąc interweniować u gospodarzy (bo byli zajęci) po prostu przenieśliśmy się na zewnątrz. Natomiast w ten weekend byliśmy w Zajedzie i rzeczywiście cześć hotelowa jest "elitarna" natomiast klimat na obydwu salach się nie zmienił czego przykładem jest to że po koncercie który się tam odbywał graliśmy i śpiewaliśmy z tam poznanymi turystami do późnych godzin nocnych a nawet umówiliśmy się na drugi dzień i powtórzyliśmy zabawę tylko już w znacznie większym gronie.Reasumując nie oceniajmy czegoś po wyglądzie bo może to być złudne.Nie jest to jakaś kryptoreklama Zajazdu tylko opinia dotycząca wielu miejsc w Bieszczadach
Słoneczka moje:) Mówiłam o hotelu... (w odpowiedzi na ocene poprzedniego forumowicza),że zmiany zmiany zmiany...Z czym przyznałeś mi rację:)
Restauracja w zajeździe to odrębny temat. W weekend ma być czynne do północy a jak będzie potrzeba to nawet dłużej <jupi>
I też byłam na koncercie pięknie grali jak również fantastycznie goście się bawili. Ful sale. Z niektórymi zobaczyłam się na szlaku następnego dnia. I też zgodze się że impreza udana wtedy kiedy jest fajny klimat i ludzie:) A ludzie kapryśni nawet na koncercie mogli się zdażyć i coo i wtedy byłbys też niezadowolony tak jak masz złe wspomnienia ze schroniska:P
A i nie oceniam czegoś po wyglądzie! Byłam mieszkałam, bawiłam się, korzystałam. Czas spędzony ekstra- tylko się po tym wyjeździe pochorowałam i lecze gardło:D:) A i jak jest źle zawsze trzeba znaleźć alternatywe i gra gitara:D
Ktoś pytał o posiłki... powiem tak: DUŻO< PYSZNIE< TANIO
PS. Co do Kremenarosa nie korzystałam bo znam się z właścicielką i nie będę korzystać nigdy :) - po drugie nie me klimaty xD
I jeszcze raz powiem że POLECAM zajazd paa
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki